Trwa ładowanie...

Piekno i czułość. Polskie „Anioły w Ameryce” w Awinionie

Piekno i czułość. Polskie „Anioły w Ameryce” w AwinionieŹródło: Inne
d32krws
d32krws

Plastyczne piękno, powściągliwa inscenizacja i nadzwyczajne prowadzenie aktorów to główne rysy teatru Krzysztofa Warlikowskiego - pisze „Le Monde”, zamieszczając recenzję z przedstawienia „Anioły w Amerycew Ameryce” Tony'ego Kushnera, wystawionego w Avignonie na najważniejszym festiwalu teatralnym świata.

Gazeta pisze, że widzowie wychodzili z trwającego 6 godzin przedstawienia Warlikowskiego trochę zmęczeni, ale jeszcze bardziej poruszeni.

„W tej interpretacji „Aniołów w Ameryce” jest ogromna czułość(...). Jest w niej też typowo polski sposób gry, łączący amerykańską precyzję z podskórnym ładunkiem emocjonalnym. Aktorzy ani przez chwilę nie mają słabszych momentów” – czytamy w „Le Monde”.

Sztuka - słowami autora: fantazja gejowska na motywach narodowych - opowiada o dwóch ukrytych homoseksualistach, uciekających przed swoją tożsamością w ideologię narodową. Premiera przedstawienia Warlikowskiego odbyła się 17 lutego w TR Warszawa.

d32krws

Według „Le Monde”, zamierzeniem Warlikowskiego było nadanie sztuce szerszej perspektywy niż tylko kwestia uczuć narodowych czy zjawiska AIDS.
„Jego adaptacja jest zakotwiczona w dzisiejszej rzeczywistości - jak żyć będąc homoseksualistą - i w religii - jak pogodzić winę i przebaczenie. Ten ostatni wątek przewija się cały czas w teatrze Warlikowskiego” – czytamy.

„Ten 45-letni Polak, urodzony z katolickiego ojca i matki zasymilowanej Żydówki, wciąż powraca do kwestii ciężaru dziedzictwa. Wyrósł w Polsce, gdzie homoseksualiści byli w pewnym sensie chronieni, bo reżim komunistyczny ich ignorował. Powrót z ogromną siłą katolicyzmu, towarzyszący wejściu w erę liberalizmu, odrodził nieufność do homoseksualistów” - pisze „Le Monde”.

d32krws
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d32krws