Trwa ładowanie...
d2whspl

Pięć lat temu zmarła Kinga Choszcz

Pięć lat temu, 9 czerwca 2006 roku, zmarła polska podróżniczka, autorka książek Prowadził Nas Los, Moja Afryka, Pierwsza wyprawa. Nepal, Kinga Choszcz.

d2whspl
d2whspl

Pięć lat temu, 9 czerwca 2006 roku, zmarła polska podróżniczka, autorka książek Prowadził Nas Los , Moja Afryka , Pierwsza wyprawa. Nepal , Kinga Choszcz .

Choszcz od zawsze marzyła o dalekich podróżach. Ale nie takich zorganizowanych, z przewodnikiem i obiadem na konkretną godzinę. Kiedy więc w 1998 wraz z Radosławem Siudą (pseud. „Chopin”) wyruszyła autostopem ("Jak to zrobić, aby jak najbliżej poznać ludzi i kultury przemierzanych krajów? Oczywiście - autostopem!" - napisała we wstępie do swojej pierwszej książki) w „Wielką podróż dookoła Świata”, nie wyznaczyła trasy i dała się "prowadzić losowi". 7 października 1998 roku zapisała w swoim dzienniku: „Magia naszego podróżowania zaczyna działać. Magia nie planowania, nie martwienia się na zapas, magia poddania się temu, co się wydarza, po prostu”.Przez następne pięć lat objechała kilkanaście krajów, m.in. Meksyk, Gwatemalę, Salwador, Honduras, Nikaraguę, Kostarykę i Panamę, Wenezuelę, Brazylię, Paragwaj, Boliwię, Peru, Ekwador, Nową Zelandię, Australię, Tajwan,
Japonię, Rosję, Chiny, Wietnam, Malezję, Tybet, Nepal, Indie, Pakistan, Azerbejdżan, Gruzję.

Kiedy "Chopin" ciężko zachorował w Pakistanie i musiał wracać do Polski, Kinga sama kontynuowała podróż. Do kraju powróciła dopiero w 2003 roku. Rok później pojawił się w księgarniach dziennik z podróży - Prowadził nas los , za który Kinga Choszcz i Radosław Siuda otrzymali najbardziej prestiżową nagrodę podróżniczą w Polsce - "Kolosa" w kategorii podróże.Jak zauważa Janusz Czerwiński, redaktor prowadzący "Poznaj Świat", na początku wydawca był przytłoczony ilością zeszytów z zapiskami z podróży, szybko jednak okazało się, że Kinga potrafi dokonać selekcji informacji. I choć książka w ostatecznej wersji była dwa razy grubsza niż planowało, zdecydowano się na publikację.

Choszcz nie wytrzymała długo w Polsce. Po niemal dwóch latach w kraju zapisała w pamiętniku: "Lato prawie odeszło, dni coraz chłodniejsze, poprzednia podróż uwieczniona w książce... Nadchodzi czas na kolejne przygody. Na ostatni kontynent, który na mnie czeka". A jesienią 2005 roku wyruszyła w podróż do Afryki. Tym razem sama. Każdego dnia robiła notatki, część relacji zamieszczała też na swojej stronie internetowej. Przejechała trzynaście afrykańskich państw, m.in. Maroko, Mali, Burkina Faso, Niger, Gambię, Senegal, Sierra Leone, Liberię. Organizowała dla dzieci warsztaty i konkursy rysowania. W Wybrzeżu Kości Słoniowej za 50 dolarów wykupiła z niewoli 11-letnią dziewczynkę. Zabrała ją do jej rodzinnego kraju, Ghany. Na prośbę rodziny nastolatki nadała jej nowe imię (według tradycji, wykupując dziewczynkę, Choszcz dała jej nowe życie, a nowe życie równa się nowe imię) - Malajka, czyli Anioł. Chciała ją posłać do szkoły (kupiła już nawet
tornister), ale nie zdążyła...* *

d2whspl

Podczas pobytu w Akrze zapadła na najgorszą, mózgową, odmianę malarii. Choć lekarze przez dwa tygodnie walczyli o życie podróżniczki, nie udało się jej uratować. Zmarła*9 czerwca 2006 roku. Jej ciało zostało skremowane, a prochy wrzucone do oceanu.*

W 2007 roku Krystyna Choszcz, matka Kingi, wyruszyła w podróż śladami córki. Spotkała Malajkę w Moree. Dziewczynka nadal była analfabetką. Choszcz zabrała ją do Polski (po roku nastolatka wróciła jednak do Afryki). Założyła fundację Freespirit, której celem jest tworzenie szans edukacyjnych dzieciom i młodzieży, dla których "podstawowe prawo do nauki znajduje się w kręgu marzeń". Postanowiła też przepisać pamiętnik Kingi i wydać go w formie książki.

Na podstawie relacji Kingi Choszcz z samotnej podróży do Afryki powstała, wydana w 2008 roku, Moja Afryka .Janusz Czerwiński napisał w przemowie do tej publikacji: "Nie ma Kingi. Nie ma?! Jest przecież! … Żyje w pamięci przyjaciół rozrzuconych po całym świecie. I w myślach i w czynach – tych wszystkich, wciąż nowych, których inspiruje do pójścia Jej drogą. Z wiarą w ludzi i łaskawość losu".

W marcu 2011 roku ukazała się trzecia - ostatnia, a jednocześnie pierwsza książka podróżniczki.* Pierwsza wyprawa. Nepal jest zapisem wyprawy Choszcz do Nepalu w 1995 roku.*Kinga nie planowała publikacji tego dziennika. Kiedy po jej śmierci okazało się jednak, że takowy istnieje, Wojciech Cejrowski postanowił go wydać w hołdzie dla tej niezwykłej podróżniczki.

Fragmenty dziennika Kingi Choszcz pochodzą z książek* Prowadził nas los* i * Moja Afryka*.

Ilona Godlewska

d2whspl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2whspl