Książę Harry mówi we własnym imieniu. Rodzina się odcina
Książę Harry zgodził się na napisanie własnej biografii. Jest więcej niż pewne, że znajdą się w niej kolejne rewelacje na temat angielskiej monarchii. Zwłaszcza, że Harry podkreśla, że historię opowiada z perspektywy człowieka, jakim się stał. Jak na te doniesienia zareagowała rodzina królewska?
Książę Harry, przy pomocy nagrodzonego Pulitzerem ghostwritera - J.R. Moehringera - opowie własną historię. Wydawnictwo, z którym podpisał umowę zapewnia, że będzie to "intymna i poruszająca opowieść jednego z najbardziej fascynujących i wpływowych ludzi na świecie". Co o tym wszystkim myśli rodzina królewska?
Gdy świat obiegła informacja, że książę Harry od dłuższego czasu pracuje nad projektem własnej biografii, szybko pojawiły się głosy, że z pewnością wypłyną kolejne brudy i znów zrobi się głośno o angielskiej monarchii.
Zobacz: Rozpromienieni Harry i William odsłaniają pomnik księżnej Diany
Pałac Buckingham postanowił ukrócić medialne domysły i wydał w tej sprawie krótkie oświadczenie. Rzecznik zapewnił, że książę Harry "całkiem niedawno rozmawiał prywatnie z rodziną królewską na temat publikacji książki". Ponadto dodał, że "nie oczekuje się od Harry'ego uzyskania zgody Pałacu Buckingham na projekt".
Czy subiektywna relacja księcia pogrąży rodzinę? Mówiąc o książce, Harry podkreśla, że swoją historię opowiada z punktu widzenia, w jakim się dziś znalazł. Rodzina królewska już teraz zaznacza, że "jakiekolwiek wątpliwości dotyczące książki powinny być wyjaśniane przez księcia i księżną Sussex".