Prawdopodobnie jeszcze w tym roku powstanie film Andrzeja Wajdy o Katyniu, oparty na scenariuszu Włodzimierza Odojewskiego - poinformował o tym reżyser podczas środowego spotkania z Odojewskim na Uniwersytecie Warszawskim.
"Powstała już pierwsza wersja scenariusza opartego na opowiadaniu Włodzimierza Odojewskiego o Katyniu. Nie ma zbyt wielu utworów literackich poświęconych katyńskiej tragedii - ten temat z jednej strony był prześladowany przez krajową cenzurę, a z drugiej strony, dla pisarzy emigracyjnych najwyraźniej okazał się bardzo trudny(...) Bardzo chciałbym, żeby ten film powstał jeszcze w tym roku. Traktuję to jako mój obowiązek, także osobisty - mój ojciec zginął w Katyniu" - powiedział Andrzej Wajda.
Odojewski zdradził, że opowiadanie i scenariusz oparte są na prawdziwych wydarzeniach. W 1945 roku polski rząd postanowił przeprowadzić własne śledztwo w sprawie Katynia. Krakowski prokurator, który prowadził śledztwo, szybko z niego zrezygnował, a następnie zginął w dość tajemniczych okolicznościach.
W opowiadaniu Odojewskiego prokurator ginie z rąk funkcjonariuszy UB. Jeden z uczestników środowego spotkania z pisarzem przypomniał, że tak naprawdę został on zamordowany przez dwójkę Polaków - młodych ludzi pochodzących z "dobrych", inteligenckich, krakowskich rodzin.
W książkach Odojewskiego jednym z najważniejszych, stale powracających tematów jest sprawa losu Polaków na Wołyniu i Podolu podczas przeprowadzonej przez siły UPA czystki etnicznej. Niektórzy historycy szacują, że w tych wydarzeniach zginęło około 200 tys. Polaków.