Odnaleziono fragment niepublikowanej dotąd prozy Hłaski
Odnaleziono fragment niepublikowanej dotąd prozy Hłaski
Olbrzym – tak zatytułowany jest utwór – powstał najprawdopodobniej w czasach październikowej odwilży 1956 r. Manuskrypt to dwie kartki formatu A4 gęsto zapełnione trudnym do odczytania drobnym pismem Marka Hłaski .
Tekst, pozbawiony niemal skreśleń i korekt, zaczyna się od słów: „Mój wuj stał przy oknie i gapił się na ulicę. Ulicą po styczniowym wstrętnym błocie człapały już od dawna tysiące ludzi. Mieli nieogolone twarze, dzikie oczy i zapuchłe wargi; mundury ich były połatane i świecące dziurami; zdawało się, że idąc, śpią i ich monotonna smętna pieśń brzmiała niesamowicie.(...)”
Rękopis Olbrzyma znajduje się w posiadaniu warszawskiego antykwariusza i bibliofila Czesława Apiecionka. Nie chce on na razie wyjawić, kto powierzył mu manuskrypt.
Pełna wersja artykułu w aktualnym wydaniu „Rzeczpospolitej”.