O odwadze w sztuce na festiwalu PEN w Nowym Jorku
Pod hasłem odwagi w sztuce, polityce i codziennym życiu przebiegał PEN World Voices Festival of International Literature w Nowym Jorku. Festiwalowi towarzyszył apel pisarzy do rządu Chin o uwolnienie więźniów sumienia.
Salman Rushdie, przewodniczący PEN World Voices, brytyjski pisarz pochodzący z Indii, podkreślił w rozmowie z PAP, że należący do czołówki światowej twórcy wypowiadali się w Nowym Jorku o swoich krajach, kulturze i literaturze językiem, którego nie używają politycy.
"Mówili o świecie poprzez pryzmat wyobraźni, w oryginalny sposób. Myślę, że to dobrze ponieważ Ameryka jest zawsze nieco mniej zaangażowana, niż być może powinna, w sprawy reszty świata. Ten festiwal daje amerykańskim czytelnikom i pisarzom szanse zapoznania się najciekawszymi ideami jakie świat ma do zaoferowania" - podkreślił Rushdie.
Od 29 kwietnia do 5 maja zaprezentowano w różnych miejscach miasta 54 paneli, warsztatów literackich, dyskusji o sztuce przekładu, performance oraz czytano utwory.
W imprezie wzięło udział ponad 100 pisarzy, poetów dziennikarzy, tłumaczy i innych przedstawicieli świata literatury. Byli wśród nich Philip Roth , Eduardo Galeano , Edward Hirsch i Paul Auster . Z Polski przybyła Agata Tuszyńska .
W trakcie festiwalu mówiono m.in. o demokracji we współczesnym świecie oraz wpływie decyzji politycznych i sił rynkowych na to jakie zagraniczne książki ukazują się w przekładach na angielski.
Jeden z paneli ilustrował użycie słowa pisanego zarówno dla ucisku, jak też wyzwolenia w więzieniach.
Rushdi, który za godzące rzekomo w islam "Szatańskie wersety" został objęty fatwą i skazany na śmierć przez ajatollaha Chomeiniego, podejmował problematykę demokracji oraz odwagi pisarzy stojących w obliczu zagrożenia dla wolności słowa.
Brytyjski pisarz był też współinicjatorem apelu, który zbiegł się z obchodzonym 3 maja Światowym Dniem Wolności Prasy, do władz ChRL o uwolnienie więźniów sumienia. List z wezwaniem podpisało ponad 100 pisarzy, w tym Ian McEwan, Nadine Gordimer, Mario Vargas Llosa oraz Wole Soyinka.
Shahrnush Parsipur mieszkająca obecnie w USA prozaiczka perska więziona wcześniej za poglądy polityczne w swym kraju i znana m.in. ze zbioru opowiadań "Kobiety bez mężczyzn" mówiła o swym życiu na wygnaniu oraz o położeniu kobiet w Iranie.
Jamaica Kincaid, karaibska pisarka urodzona na wyspie Antigua, która osiedliła się teraz w USA, w stanie Vermont, autorka książki "At the Bottom of the River" brała udział w dyskusji koncentrującej się na tym jaki jest, a jaki powinien być świat.
Agata Tuszyńska zastanawiała się wraz z trojgiem amerykańskich młodych autorów nad kwestiami odwagi i zdrady. Mówiła o tym w kontekście swego żydowskiego pochodzenia.
"Pisarz powinien być odważny, a odważny jest wtedy, kiedy się mierzy z własną prawdą i nie waha się jej ogłosić światu, jakkolwiek byłaby niewygodna dla niego i dla tego świata" - powiedziała PAP autorka "Oskarżonej: Wiery Gran".
Tuszyńska wystąpiła także w dwóch innych panelach, w tym w podejmującym problem odwagi w życiu i twórczości rosyjskiego pisarza Wasyla Grossmana, autora epopei "Życie i los".
W panelu "Odwaga w poezji" poetka i pisarka z Teksasu Mary Karr, autorka książki "The Liar's Club", jako przykład takiej postawy przedstawiła twórczość Zbigniewa Herberta.
Instytut Kultury Polskiej zorganizował we współpracy z Austriackim Forum Kultury jedną z imprez towarzyszących festiwalowi. W sesji "Democracy is Controversy Plus Solidarity. In the Absence of Krzysztof Michalski" z udziałem byłego kanclerza Austrii Alfreda Gusenbauera, wzięli m.in. udział Irena Grudzińska-Gross i Timothy Snyder. Upamiętnili filozofa, który założył Instytut Nauk o Człowieku w Wiedniu, a także mówili na temat przyszłości Unii Europejskiej.
Tegorocznym laureatem nagrody PEN/Allen Foundation Literary Service Award został urodzony w roku 1933 amerykański pisarz Philip Roth, autor powieści "Kompleks Portnoya".
W swym wystąpieniu Roth mówił o tym jak jego przyjaciele z Europy Wschodniej, których nieraz pozbawiano prawa do pisania, czy zagranicznych podróży oraz zmuszano do fizycznej pracy, edukowali go na temat totalitarnych reżimów.
Nagrodę PEN/Barbara Goldsmith Freedom to Write Award otrzymała turecka pisarka i działaczka polityczna Aye Berktay. Obrończyni praw ludności kurdyjskiej jest więziona w Turcji za "przynależność do nielegalnej organizacji".
W niedzielę, w ostatnim dniu festiwalu, w tradycyjnym wykładzie "Arthur Miller Freedom to Write Lecture", sędzia Sądu Najwyższego USA Sonia Sotomayor, mówiła o pojęciu wolności, oraz odpowiedzialności pisarza i dziennikarza. Wskazywała na niezależność sędziów w systemie amerykańskim i porównywała ich misję z pracą mediów.
Z amerykańskim PEN Clubem przy organizacji festiwalu współpracował m.in. Instytut Kultury Polskiej w Nowym Jorku. Jak powiedział PAP jego przedstawiciel David Goldfarb, instytut poparł udział w festiwalu Agaty Tuszyńskiej, którą ma publikować wydawnictwo Knopf.
"Zaproszenie jej na festiwal PEN dało nam nie tylko możliwość zaprezentowania jednej najbardziej popularnych pisarek polskich na największym festiwalu literackim w USA, ale również pozwoliło nam wzbogacić relacje z najbardziej prestiżowym amerykańskim wydawnictwem literackim Knopf, jego redaktorami i pisarzami oraz ułatwić kontakty z mediami, co może przynieść korzyści wszystkim polskim pisarzom, z którymi współpracujemy" - dodał.
Z Nowego Jorku Andrzej Dobrowolski