Trwa ładowanie...
d43r2iy
teatr
23-04-2010 13:50

Nowa seria wydawnicza Sic!

d43r2iy
d43r2iy

Wydawnictwo Sic! przygotowało nową serię wydawniczą, będącą wspólną inicjatywą wydawnictwa oraz Teatru Dramatycznego m.st. Warszawy im. Gustawa Holoubka. Redaktorem serii jest Dorota Sajewska.

Ta seria książek autorskich oraz antologii tekstów o teatrze i innych sztukach performatywnych we współczesnej rzeczywistości kulturowej jest pomyślana przede wszystkim jako próba poszerzenia przez Teatr Dramatyczny społecznego pola gry. Widzowie będą mieli dostęp – tym razem w słowie (a zatem w medium dużo trwalszym niż teatr) – do myśli, które przywołują konteksty estetyczne, ideologiczne i historyczne. Ci zaś, którzy stronili dotąd od teatru, dowiedzą się jak fascynująca może się okazać podróż intelektualna przez sztukę teatru i jej okolice.

Pierwszymi tytułami serii są Inna obecność Małgorzaty Dziewulskiej oraz Być i nie być Tomasz Platy .

Książka Być i nie być to pierwsza w polskiej myśli teatralnej tak wyrazista próba uczynienia z dekonstrukcji nie zaledwie punktu odniesienia, lecz zasadniczego horyzontu rozważań o teatrze. Przedmiotem swojej obserwacji autor czyni w pierwszym rzędzie „metafizykę obecności”, strukturę kluczową tak dla teatru, jak dla filozofa dekonstrukcji Jacques`a Derridy . Każdy teatr – twierdzi Plata – lokuje się między dwoma biegunami, między obecnością a nieobecnością. W rezultacie stanowi więc dowód na nieskuteczność roszczeń metafizyki obecności, podważa podział ustanowiony w imię kategorii tożsamości i jednoznaczności. Tę nierozstrzygalność Plata znakomicie analizuje na przykładzie dokonań kontrkulturowych twórców lat 60., spadkobierców Artauda, dla których scena miała być nieodmiennie przestrzenią obecności. Szczególnie przekonująco wypada oglądana tu z zupełnie nowej perspektywy twórczość Jerzego Grotowskiego . Jednak niejednoznaczna gra między obecnością i nieobecnością staje się naprawdę fascynująca dopiero u artystów postmodernistycznych, którzy ponoć zrywali z prymatem obecności i zwracali uwagę głównie na to, co obecność rozprasza, co ją podważa. Tak dzieje się w przypadku słynnej nowojorskiej The Wooster Group.

d43r2iy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d43r2iy

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj