W nowej książce o tajnych operacjach antyterrorystycznych rządu USA dziennikarz „New York Times” James Risen opisuje, jak w roku 2002 CIA zwerbowała amerykańską lekarkę irackiego pochodzenia, której brat był ważną postacią w programie nuklearnym Saddama Husajna, ówczesnego prezydenta Iraku.
Jako tajna współpracownica CIA dr Sawson Alhaddad odbyła niebezpieczną podróż do Iraku. Risen pisze, że jej brat był zdumiony pytaniami, które mu zadała, bo - jak powiedział - program zakończono przed dziesięciu laty.
Dziennikarz „New York Timesa” przytacza historię lekarki-szpiega, aby pokazać, jak CIA ignorowała informacje, iż Irak nie ma już broni masowego rażenia.
Risen pisze, że w okresie przed inwazją na Irak wywiad USA zwerbował około 30 irackich imigrantów, którzy jeździli do rodzin w kraju i przy tej okazji kontaktowali się z irackimi naukowcami pracującymi dla wojska. Wszyscy agenci zameldowali CIA, że Irak porzucił program budowy broni jądrowej.
Dr Alhaddad wróciła do USA we wrześniu 2002 roku i też przekazała analitykom CIA informacje od brata, że Irak nie ma żadnego programu nuklearnego.
Mimo to w październiku 2002 roku wywiad amerykański zameldował Białemu Domowi w zbiorczej ocenie zagrożeń ze strony Iraku, że Saddam wznawia program budowy broni jądrowej.
Funkcjonariusz CIA powiedział potem mężowi dr. Alhaddad, że wywiad amerykański uznał, iż jej brat kłamał.
Po inwazji na Irak w marcu 2003 roku kilkusetosobowy zespół amerykańsko-brytyjski ponad rok przeczesywał kraj w poszukiwaniu broni masowego rażenia, ale nic nie znalazł.
Najwięcej miejsca w książce Riesena, zatytułowanej Stan wojny: tajna historia CIA i administracji Busha, zajmują znane już informacje o kontrowersyjnych podsłuchach telefonicznych i monitorowaniu e-maili po 11 września 2001 roku, prowadzonych bez nakazu sądowego na polecenie prezydenta George'a W. Busha, a realizowanych przez podległą Pentagonowi Agencję Bezpieczeństwa Narodowego (NSA). „New York Times” ujawnił tę tajną inwigilację w połowie grudnia.
W innym rozdziale o tajnych operacjach Risen pisze, że oficer operacyjny CIA wysłał przez pomyłkę jednemu ze swoich irańskich agentów informację, która mogła posłużyć do identyfikacji wszystkich szpiegów agencji w Iranie. Irańczyk był podwójnym agentem i przekazał dane irańskim służbom bezpieczeństwa. Wpadka wyrządziła poważne szkody siatce CIA w Iranie; Riesen podaje za źródłami w CIA, że kilku amerykańskich agentów zostało wtedy aresztowanych.