Tuż po ukazaniu się we Włoszech głośnej książki Beskidzkie rekolekcje Wandy Półtawskiej do księgarń trafił tom Karol i Wanda dziennikarzy Giacomo Galeazziego i Francesco Grignettiego. To opowieść o latach przyjaźni lekarki z Krakowa z Karolem Wojtyłą .
Opublikowane w lutym włoskie tłumaczenie książki Wandy Półtawskiej Beskidzkie rekolekcje z obszerną korespondencją z pięciu dekad - dokumentacją niezwykłej przyjaźni, wywołało we Włoszech ogromne zainteresowanie i serię artykułów w największych gazetach.
O książce tej włoska prasa pisała już w minionym roku, gdy ukazała się ona w Polsce. To wówczas również watykanista dziennika „La Stampa” Giacomo Galeazzi wywołał burzę, sugerując, że listy Karola Wojtyły i jego krakowskiej przyjaciółki, zwłaszcza te nieopublikowane, mogą nawet doprowadzić do zatrzymania procesu beatyfikacyjnego polskiego papieża. Galeazzi snuł hipotezy, że w Watykanie korespondencja ta wywołała wręcz konsternację z powodu domysłów na temat charakteru przyjaźni oraz wpływu kobiety na wewnętrzne decyzje dotyczące Kościoła.
Watykanista turyńskiej gazety przytoczył wtedy opinię, że osoby zaangażowane w proces beatyfikacyjny mogą zażądać dostępu do listów przechowywanych przez Wandę Półtawską . Wszystkie te sugestie zostały szybko zdementowane, a książka ani sprawa korespondencji w żadnym razie nie utrudniły postępowania kanonicznego.
Kilka miesięcy później Galeazzi wraz z innym dziennikarzem „La Stampy”, Francesco Crignettim, wydał książkę Karol i Wanda. Autorzy położyli w niej nacisk na wyjątkową rolę, jaką pełniła Wanda Półtawska w życiu arcybiskupa Krakowa i papieża. Jako jedyna, podkreślają, miała całkowity dostęp do papieskiego apartamentu w Watykanie. Jan Paweł II radził się jej, pisząc dokumenty na temat aborcji i roli kobiety. To ona, przypominają, była przy nim w czasie jego rekonwalescencji po zamachu na Placu świętego Piotra w 1981 roku.
Ponadto autorzy stawiają hipotezę, jakoby to doktor Półtawska miała odgrywać rolę pośrednika między papieżem a walczącą z komunizmem Polską. Ten wątek, warto zauważyć, w ogóle nie pojawia się w Bieszczadzkich rekolekcjach.
Poza tym Galeazzi i Crignetti utrzymują, że to Wanda Półtawska miała wpływ na decyzje Jana Pawła II dotyczące zarządzania Kościołem.