We wrześniu trafi do księgarń nowa, autobiograficzna książka Jarosława Marka Rymkiewicza zatytułowana Kinderszenen.
Sceny z dzieciństwa Autora, które przypadło na lata niemieckiej okupacji, i historia masakry na Starym Mieście w czasie Powstania Warszawskiego przeplatają się w niej, tworząc intensywną, osobistą opowieść o losie.
Jarosław Marek Rymkiewicz pisze we wstępie: „Tytuł mojej książki jest zaczerpnięty ze wspaniałego cyklu fortepianowych miniatur Roberta Schumanna, tak właśnie zatytułowanego „Kinderszenen”. Pomysł Schumanna - muzyczne sportretowanie marzeń i wydarzeń z dziecinnego pokoju – powtarzali potem liczni kompozytorzy europejscy, wśród nich Piotr Czajkowski i Claude Debussy, który swój cykl z roku 1908, niemal równie słynny jak cykl Schumanna, zatytułował „Children’s Corner”.
Mój „Children’s Corner” (też dobry dla mnie tytuł, bo choć była wojna, to żyłem w kąciku) czy moje „Kinderszenen” coś oczywiście różni od dzieł tych wielkich kompozytorów.
Różnica jest przede wszystkim w stopniu słodyczy – los chciał, żeby w latach czterdziestych ubiegłego wieku Träumereien śnione przez polskiego chłopca w jego dziecinnym kąciku były pełne krwi i grozy”.