Trwa ładowanie...

Nowa edycja Baśni Andersena

Nowa edycja Baśni AndersenaŹródło: Inne
d2ghv2b
d2ghv2b

Rocznica urodzin Hansa Christiana Andersena okazała się świetną okazją nie tylko do upamiętnienia osoby pisarza, przypomnienia go czy wskazania inspirującego wpływu jego utworów, ale również do rewizji starych sądów o autorze.

Polscy czytelnicy dostaną do rąk wyjątkowe wydanie Baśni. Będzie to pierwsze tłumaczenie tekstów Andersena wykonane z duńskiego oryginału. Jego autorką jest Bogusława Sochańska. Dotychczas polskie wersje językowe książek Andersena opierały się na edycjach niemieckich i francuskich. Nowe wydanie Baśni obejmuje 29 najpopularniejszych historii, które uzupełniać będą ilustracje Flemminga B. Jeppesena.

Nie tylko zmiana w podejściu translatorskim warta jest uwagi. Opowieści pióra Andersena wyczyszczone zostały ze wszelkich przeróbek, skrótów, przeinaczeń. Wbrew woli autora zdarzało się bowiem dopisywać szczęśliwe zakończenia lub usuwano mrożące krew w żyłach młodych czytelników fragmenty. Zdarzało się także, że tłumacz nie utożsamiający się z atmosferą utworów Andersena lub nie rozumiejący ich ducha, dodawał swój komentarz na marginesie. Nowe wydanie Baśni zostało z tego wyczyszczone. Dzięki temu utwory nie będą pozbawione uniwersalnego charakteru.

Dołożono także starań, by język, jakim posługują się bohaterowie nie był tworem sztucznym, ale tętnił życiem, pociągał za sobą czytelnika, nie zaś odpychał nieprzystępnością. Na to, że tak postrzegano język Andersena, nałożyła się pewna tradycja pisarska, zgodnie z którą słowo musi odpowiadać wadze tematu. Dlatego król nie mógł w baśni Krzesiwo krzyknąć: „Ja nie chcę!”, w usta włożono mu natomiast: „Jego Królewska Moc sobie nie życzy”; syrenka zaś nie mogła był ‘małą syrenką’ ale ‘filigranową małą syrenką’.

Poza tym, co bardzo istotne w przypadku baśni – gatunku wywodzącego się z tradycji twórczości ustnej – do tej pory pomijane w kolejnych edycjach wyróżniki sytuacji mówienia, opowiadania historii, w najnowszej edycji wracają. Andersen tak pisał o baśniach: „W stylu miało być słychać, ze ktoś baśń opowiada, dlatego język musiał się zbliżać do opowieści ustnej”.

d2ghv2b
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2ghv2b

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj