Ewa Jankowska: Leszek Pękalski był podejrzany o popełnienie ponad 60 zbrodni, został skazany za jedną... Jak to możliwe?
* Magda Omilianowicz*: Moja książka jest próbą odpowiedzi na to pytanie. Prokuratura próbowała udowodnić mu 17 morderstw, popełnionych między 1984 i 1992, jednak z braku dowodów udowodniła tylko jedno, za co został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności. Warto przytoczyć słowa prokuratora, który mówi, że w tym przypadku śledztwo było odwrócone. Wszystkie sprawy były po oględzinach, po umorzeniach, od morderstw minęły całe lata. Materiał w trakcie badań został zniszczony, bo w tamtych czasach był zupełnie inny system tych badań. Badało się grupę krwi, a nie jak obecnie DNA. Kiedy rozpoczynała się sprawa Pękalskiego, właśnie wchodziły do Polski badania DNA i sędzia domagał się tego od prokuratury. Tymczasem materiał dowodowy już nie istniał, bo dawno uległ zniszczeniu albo do badań po prostu nie nadawał się.