''Nikt nie może dać gwarancji, że on na wolności nie zaatakuje ponownie''

"Poskarżył się jej, że jest głodny. Gdy przyniosła mu jedzenie, zabił ją. Po zamordowaniu zgwałcił jej zwłoki. Jak inaczej niż Bestia można nazwać człowieka, który jest zdolny do takiego czynu?" - mówi Magda Omilanowicz, autorka wstrząsającego reportażu o Leszku Pękalskim, jednym z najbardziej okrutnych zbrodniarzy w powojennej Polsce. Jak to możliwe, że podejrzewany o popełnienie ponad 60 zbrodni "wampir z Bytowa" skazany został tylko za jedną? Jak to możliwe, że mimo zagrożenia, jakie stanowi dla społeczeństwa, już za dwa lata może być wolnym człowiekiem? Czy cokolwiek zdoła go powstrzymać przed popełnieniem kolejnej zbrodni?

Wampir z Bytowa
Źródło zdjęć: © PAP

/ 12Wampir z Bytowa

Obraz
© PAP

Jak to możliwe, że podejrzewany o popełnienie ponad 60 zbrodni "wampir z Bytowa" skazany został tylko za jedną? Że mimo zagrożenia, jakie stanowi dla społeczeństwa, już za dwa lata może być wolnym człowiekiem? Czy cokolwiek zdoła go powstrzymać przed popełnieniem kolejnej zbrodni?

/ 12Ewa Jankowska: Leszek Pękalski był podejrzany o popełnienie ponad 60 zbrodni, został skazany za jedną... Jak to możliwe?

Obraz
© PAP

* Magda Omilianowicz*: Moja książka jest próbą odpowiedzi na to pytanie. Prokuratura próbowała udowodnić mu 17 morderstw, popełnionych między 1984 i 1992, jednak z braku dowodów udowodniła tylko jedno, za co został skazany na karę 25 lat pozbawienia wolności. Warto przytoczyć słowa prokuratora, który mówi, że w tym przypadku śledztwo było odwrócone. Wszystkie sprawy były po oględzinach, po umorzeniach, od morderstw minęły całe lata. Materiał w trakcie badań został zniszczony, bo w tamtych czasach był zupełnie inny system tych badań. Badało się grupę krwi, a nie jak obecnie DNA. Kiedy rozpoczynała się sprawa Pękalskiego, właśnie wchodziły do Polski badania DNA i sędzia domagał się tego od prokuratury. Tymczasem materiał dowodowy już nie istniał, bo dawno uległ zniszczeniu albo do badań po prostu nie nadawał się.

/ 12Mimo to aż trudno uwierzyć, że tak ciężko było go znaleźć. Przecież Leszek był osobą lekko upośledzoną, nie zacierał śladów, nie ukrywał swoich ofiar. Zbrodnie były też do siebie bardzo podobne

Obraz
© PAP

Pękalski lubił podróżować. Przemieszczał się po całej Polsce, zabójstwa miały miejsce w różnych miastach, dlatego zbrodni nie łączono. Nie podejrzewano, że może ich dokonywać jeden sprawca, że to seryjny morderca. Należy pamiętać, że wówczas nie było komputerów, Internetu, komendy policji nie miały takich baz danych jakimi dysponują dzisiaj.

Sąd uznał, że skoro nie ma "twardych dowodów", nie ma badań DNA to samo przyznanie się do winy oskarżonego nie jest wystarczające, tym bardziej, że podczas procesu Pękalski zaczął wycofywać się ze wszystkich wcześniejszych zeznań. Mimo że znał takie szczegóły zbrodni, o których mógł wiedzieć jedynie sprawca.

/ 12Czy to możliwe, że ktoś popełnił błąd w trakcie śledztwa?

Obraz
© PAP

Michał Fajbusiewicz, twórca Kroniki Kryminalnej 997, który rekonstruował w swoich programach kilkanaście zbrodni, do których przyznał się Pękalski, twierdzi, że to fatalna praca śledczych zakończyła się ich kompromitacją w sądzie. Ja również uważam, że wiele osób pracujących przy tej sprawie popełniło wiele błędów i piszę o tym w książce.

Zdarzało się, że pokazywano świadkowi zdjęcie Pękalskiego, pytając czy to jego świadek widział niedaleko miejsca zbrodni, a to nie było zgodne z procedurą, bo należało pokazać kilka zdjęć różnych mężczyzn, więc sąd nie uznawał tego jako dowodu. Kiedy wieziono Pękalskiego na wizje lokalne, bywało, że policjanci obwozili go wcześniej radiowozem po mieście i on wskazywał potem różne miejsca, w których mogło dojść do zabójstwa. Typowe błędy proceduralne.

/ 12Gdyby nie przypadek, może Pękalski wciąż byłby na wolności...

Obraz
© PAP

Tak. Policja szukała sprawcy morderstwa dziewczyny, ekspedientki z wiejskiego sklepu. Miał to być młody mężczyzna, o dużych potrzebach seksualnych, działający wyjątkowo brutalnie. Na trop Pękalskiego wpadła pracująca na komendzie sekretarka. To ona przekładając akta zwróciła uwagę, że Pękalski miał na swoim koncie gwałt i wyrok w zawieszeniu. Powiedziała o tym przełożonym, więc sprawdzono i jego alibi. I on podczas przesłuchania przyznał się do tej zbrodni.

Pękalski obok Marchwickiego jest największą tajemnicą powojennej kryminalistyki, bo nie wiemy i pewnie nigdy nie dowiemy się, ile ofiar ma na swoim koncie. Specjaliści, którzy go badali, policjanci, prokurator twierdzą, że na pewno zabił kilka, kilkanaście osób. On sam raz przyznaje się, to znów odwołuje swoje zeznania, jakby bawił się ze wszystkimi w kotka i myszkę. Warto dodać, że żadna ze zbrodni, do których się przyznał, nie została do dzisiaj wyjaśniona. Wciąż nie znaleziono sprawców tych ponad sześćdziesięciu morderstw, do których się przyznał. To sprawia, że jest przypadkiem niezwykłym.

/ 12Czy pani zdaniem rzeczywiście to Leszek jest winien tych 67 zbrodni?

Obraz
© Matka Sylwi R., według sądu jedynej śmiertelnej ofiary ''Wampira z Bytowa''/PAP

Po zapoznaniu się z 72 tomami akt sprawy, moim zdaniem Pękalski na pewno ma na swoim koncie więcej niż jedno morderstwo i jeden gwałt. Ile? Nie potrafię na to pytanie odpowiedzieć. Podam przykład. Leszek przyznaje się do zabójstwa kobiety w miejscowości X. Policjanci z komendy w Słupsku wysyłają zapytanie, czy w tej miejscowości doszło faktycznie do takiego zabójstwa. Dostają potwierdzenie i Leszek jest tam wieziony. Wchodzi do mieszkania, w którym doszło do zabójstwa i potwierdza, że w nim był, ale wtedy ściany były żółte, dziś są zielone. To są takie szczegóły, których policjanci nie mogliby mu podpowiedzieć, bo sami ich nie znali.

Spojrzałam w oczy Pękalskiemu ponad dwadzieścia lat temu. Wtedy było widać w nich strach, bo Pękalski bardzo bał się, że zostanie skazany na karę śmierci. Bardzo bał się o siebie. Bał się również, że rodziny ofiar mogą go dopaść i wymierzyć sprawiedliwość. Bał się współwięźniów, bo przyznał się podczas śledztwa do uprowadzenia dziecka, a tego w więzieniu się nie wybacza. Potem wycofał te zeznania. Na pewno była to jedna z najtrudniejszych rozmów, jakie przeprowadziłam.

/ 12Czy wykazał jakąś skruchę kiedykolwiek? Czy jest zdolny do refleksji?

Obraz
© PAP

Pękalski nie odczuwa empatii, ma uszkodzone płaty czołowe, więc nie jest zdolny do odczuwania współczucia. I trudno tego od niego wymagać. Zawsze stawiał swoje dobro ponad dobro innych, bo tak jest skonstruowana jego psychika.

Na to pytanie mogliby odpowiedzieć fachowcy; psychiatra, seksuolog. Wiele osób zadaje sobie pytanie, czy gdyby Pękalski miał lalkę z seks shopu, z którą uprawiałby seks, czy to by mu wystarczyło i czy wtedy nie atakowałby kobiet, ale tego też się nigdy nie dowiemy. Istnieją środki farmakologiczne obniżające popęd seksualny, ale trzeba je przyjmować systematycznie. W przypadku Pękalskiego nie ma osoby, która na wolności mogłaby pilnować, czy je przyjmuje. Nie należy zapominać o tym, że psychiatrzy stwierdzili, że Pękalski jest sadystą, więc samo zadawanie bólu może mu dostarczać przyjemności.

/ 12Czy udało się Pani odpowiedzieć na pytanie, dlaczego niektóre kobiety oszczędził?

Obraz
© PAP

Rozmawiałam o tym z prokuratorem, który twierdzi, że Pękalski nie zabił tej starszej kobiety u której mieszkał i nauczycielki, którą odwiedzał tylko dlatego, że bał się, że wtedy szybko zostałby złapany.

Pękalski został skazany na 25 lat więzienia, odwieszono mu także poprzedni wyrok - 2 lata za gwałt, więc w 2019 roku będzie człowiekiem wolnym. Pozostaje nadzieja, że obejmie go Ustawa z 22.11.2013 r. o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób i podobnie jak Mariusz Trynkiewicz trafi do ośrodka w Gostyninie.

/ 12Albo nie. Czy pani zdaniem ważniejsze są procedury czy uczciwość i poczucie sprawiedliwości?

Obraz
© Konferencja prasowa Zbigniewa Ziobro w 2012 r./PAP

Sądzę, że w przypadku takich osób jak Trynkiewicz, Pękalski czy Zaręba, czyli ludzi stanowiących zagrożenie dla innych, ustanawiający prawo powinni skonstruować je tak, żeby bronić społeczeństwo przez zagrożeniem z ich strony.

Rozmawiałam z dyrekcją zakładu karnego, w którym przebywa obecnie Pękalski. Na razie nikt nie jest w stanie udzielić odpowiedzi, czy po zakończeniu odbywania kary Pękalski trafi do Gostynina. Warto wspomnieć, że w ośrodku jest niewiele miejsc, a trafiło tam z zakładów karnych już ponad sześćdziesiąt wniosków o dalszą internację więźniów, więc jego przypadek nie jest jedyny.

10 / 12Jeżeli Pękalski jednak wyjdzie na wolność, czy jest jakiś sposób, żeby nie dopuścić do popełnienia przez niego kolejnych zbrodni?

Obraz
© PAP

Nie sądzę, żeby taki sposób istniał, skoro wielokrotnie zdarza się, że morderca, pedofil czy sadysta opuszcza więzienie i atakuje ponownie. Pękalski jest poddawany cyklicznie badaniom psychiatrycznym w zakładzie karnym. Wyniki tych badań świadczą o tym, że na wolności może stanowić zagrożenie, dlatego decyzja o wypuszczeniu go na wolność jest bardzo ryzykowna. Moim zdaniem jedynym sposobem, aby uchronić społeczeństwo przed takim dewiantem jest dożywotnia izolacja. Nikt nie może dać gwarancji, że on na wolności nie zaatakuje ponownie.

Skoro zakłady karne skierowały już ponad sześćdziesiąt wniosków o internację w ośrodku w Gostyninie, to oznacza, że jest spora grupa takich skazanych.

11 / 12Skąd fascynacja Bestią?

Obraz
© PAP

Kiedy ponad dwadzieścia lat temu zajęłam się tym tematem byłam młodą reporterką. Bardzo trudno było uzyskać jakiekolwiek informacje o tej sprawie. Podczas śledztwa prokuratura i policjanci bardzo niechętnie udzielali dziennikarzom jakichkolwiek informacji o Pękalskim, więc wtedy to było wyzwanie. Wróciłam do tego po latach z zupełnie innym nastawieniem i skupiłam się na innych aspektach. Jak rodzi się w człowieku zło? Co je powoduje? Co oznacza kara w przypadku takich osobników jak Pękalski? Czy w jego przypadku w ogóle można mówić o karze? Co robić z takimi ludźmi jak on po odbyciu przez niego kary, skoro nadal będą stanowić zagrożenie dla społeczeństwa?

Nie wiem, czy słowo "fascynujące" jest tym właściwym. Na pewno interesująca jest w takich przypadkach próba dotarcia do prawdy. Dowiedzenia się, jak było rzeczywiście, co w jego zeznaniach jest prawdą, a co fikcją. A z zabiegów literackich próba mówienia specyficznym językiem Pękalskiego, żeby czytelnik mógł poczuć się Pękalskim, wejść w jego chory świat. Myśleć nim i popatrzeć na świat jego oczami.

12 / 12Czy współczuje pani Pękalskiemu czy raczej nim pani gardzi? Dużo pisze pani o jego dzieciństwie oraz relacjach z ludźmi, którzy swoim zachowaniem mogli przyczynić się w pewnym sensie do jego agresywnych zachowań.

Obraz
© mat. wydawnictwa

Współczuję rodzinom ofiar. Współczuję Pękalskiemu koszmarnego dzieciństwa, ale jego czyny budzą moją odrazę. Ostatecznie Pękalski został skazany za zamordowanie Sylwii R. Zabił ją, kiedy przyniosła mu jedzenie, bo poskarżył się jej, że jest głodny. Po zamordowaniu zgwałcił jej zwłoki. Był wyjątkowo okrutny. Jak inaczej niż Bestia można nazwać człowieka, który jest zdolny do takiego czynu? Jak można nazwać człowieka, który nie odczuwa wyrzutów sumienia i dla którego zawsze najważniejsze było tylko i wyłącznie jego dobro i zaspokojenie najprostszych potrzeb, w tym monstrualnego popędu seksualnego?

Rozmawiała: Ewa Jankowska

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]