Do księgarń trafiła książka Mariana Brandysa , kronikarza czasów stanisławowskich i epoki napoleońskiej, Nieznany książę Poniatowski .
Brandys przedstawia ważne wydarzenia historyczne przez pryzmat losów jednostek, ich postaw, życiowych wyborów.
Kiedy słyszymy o księciu Poniatowskim, automatycznie myślimy o romantycznym Józefie, który w naszej pamięci do dziś skacze na swym koniu we wzburzony nurt Elstery. Ale Stanisław August Poniatowski miał jeszcze drugiego bratanka – Stanisława i to w jego osobie właśnie widział przyszłego króla Polski. To Stanisław za panowania swego stryja otrzymywał najwyższe godności, administrował ogromnymi połaciami Polski, reprezentował nasz kraj na dworach zagranicznych. Wierny do końca królowi został znienawidzony przez szlachtę i wyemigrował do Włoch jeszcze przed upadkiem szlacheckiej Rzeczypospolitej, gdzie zasłynął później jako filantrop i zbieracz dzieł sztuki. Znany też był ze swego temperamentu, potrafił nawet - obrażony o coś na papieża - urządzić mu podczas audiencji tak piekielną awanturę, jakiej Watykan nie przeżył od czasu najazdu Attyli.
Stanisław Poniatowski różnił się pod każdym względem od swego sławnego kuzyna księcia Józefa, ale był postacią równie jak tamten interesującą i równie charakterystyczną dla swego czasu. Dlaczego jednak znikł z wszelkich przekazów swoich współczesnych? Być może dlatego, że w wieku pięćdziesięciu lat zakochał się jak sztubak w prostej Włoszce i nie chciał zrezygnować z tego uczucia.
Książka ukazała się nakładem wydawnictwa MG (w przygotowaniu: Kozietulski i inni).