Literacka Nagroda Nobla dla Herty Müller to wyróżnienie literatury światowej i uniwersalnej - komentuje niemiecka prasa.
Dziennik „Die Welt” ocenia, że wyróżnienie dla Müller jest dużym zaskoczeniem, które miesza się z bezradnością dotyczącą interpretacji ewentualnego przesłania tej decyzji. Podkreśla, że w przypadku Herty Müller nie może być mowy o literaturze będącej reprezentacją jakiegoś państwa.
„Nie jest ona niemiecką pisarką narodową, ale taką która - jak uznano w uzasadnieniu nagrody - szkicuje pejzaże wykorzenienia”.
„To wykorzenienie pochodzi z doświadczenia totalitaryzmu, wszechobecności strachu, nieufności i przemocy. W 1987 r. rumuńska Niemka Herta Müller wyjechała do RFN. Pamięć o dyktaturze Ceausescu i trudności zadomowienia się na Zachodzie, tworzą biograficzny surowiec jej literatury. Jej twórczość to rozliczenie historycznych doświadczeń niemieckiej mniejszości, ale znaczenie jest uniwersalne. Właśnie to zostało uhonorowane Nagrodą Nobla” - ocenia „Die Welt”.
„Süddeutsche Zeitung” określa laureatkę mistrzynią strasznej świadomości.
„Zapewne czytelnicy i krytycy literaccy na razie żegnają się ze swym wyobrażeniem, że Nagroda Nobla w dziedzinie literatury jest nagrodą dla najlepszego poety i za najlepsze dzieła. Herta Müller , która - ku większemu zaskoczeniu niemieckiej publiczności niż szwedzkiej - w tym roku otrzyma to najważniejsze literackie wyróżnienie na świecie, jest bez wątpienia dobrą autorką. I z sensownych przyczyn jest też na tyle pewna siebie, by dzielnie znieść to, że znów tym razem padają pytania o Philipa Rotha i Tomasa Transtroemera, czyli o naprawdę wielkich pisarzy” - ocenia „Süddeutsche Zeitung”.
„Ale dla wszystkich jest jasne, że szwedzka Akademia ma współcześnie mocne przekonanie o tym, jaką twórczość powinna premiować: literaturę światową, przy czym akcent pada nie na słowo ‘literatura’ lecz na ‘świat’ - dodaje dziennik.
Jak przypomina „SZ” - dzieła Müller związane są z regionem Banatu, niemieckojęzyczną enklawą w Rumunii.
„Wieś, język i doświadczenie dyktatury stanowią tematy, na których skupiają się jej ważne dzieła i do których zawsze wraca. Można to nazwać uporem, ale ta koncentracja na czymś pozornie bardzo ograniczonym, dała przesłankę do powstania dzieła, które najpóźniej teraz wraz z nagrodą Nobla staje się rzeczywiście literaturą światową” - ocenia gazeta.
Jak pisze „Frankfurter Allgemeine Zeitung”, dzięki przyznaniu tej nagrody również Hercie Müller ze sztokholmskiej Akademii wypłynął sygnał, który może przyczynić się do tego, że pewne nierozsądne decyzje minionych lat zostaną zapomniane.
„Z intensywnością - która powstaje tylko wtedy, gdy język dochodzi do siebie, starając się znaleźć właściwą siłę wyrazu - opowiada ona ( Müller ) o losie emigrujących rodzin, o życiu w zdradzie i wśród zdrajców, o strachu, który nie daje przestrzeni do oddechu, oraz o obojętności tych, którzy znaleźli swoją niszę” - ocenia "FAZ".
Jak dodaje, również najnowsza powieść Hery Müller , z niemieckim tytułem Atemschaukel, opisuje co mogą wyrządzić człowiekowi represje ze strony państwa, podobnie jak wyróżniony Nagrodą Nobla przed siedmiu laty Imre Kertesz .
Z kolei berliński dziennik „Tageszeitung” zwraca uwagę, że nawet jeśli Müller jest trzecią niemieckojęzyczną laureatką nagrody Nobla w ciągu minionych dziesięciu lat, to nie jest to nagroda dla niemieckojęzycznej literatury, lecz dla literatury, która dokonuje bezkompromisowego przekładu historycznej rzeczywistości oraz pamięci na język. Müller przeciwstawia się panowaniu strachu tworzeniem własnych słów - ocenia „Taz”.