Za pięć lat upływa okres, po którym rząd Bawarii traci prawa do książki Adolfa Hitlera Mein Kampf . Niemieccy naukowcy przygotowują się już wydania krytycznej edycji myśli wodza III Rzeszy. Ale także niemieccy neonaziści szykują się do wydania Hitlera z własnym komentarzem.
Renomowany Instytut Historyczny (IfZ) wyda opatrzoną komentarzami książkę po 70. rocznicy śmierci nazistowskiego dyktatora w 2015 roku. Do tej pory bawarski rząd ma prawo blokować wydanie wersji oryginalnej, gdyż jest właścicielem praw autorskich do Mein Kampf .
Historycy chcą przede wszystkim zbadać źródła, z jakich korzystać mógł Adolf Hitler przy pisaniu książki. Ponadto, jak mówią badacze, rzeczowy komentarz wymaga wskazania, jak dużą rolę odgrywały poszczególne fragmenty w narodowo-socjalistycznej praktyce rządów „führera”. Praca analityczna może potrwać kilka lat.
Radykalny zakaz publikacji niemieckojęzycznej wersji, mający służyć ograniczeniu neonazistowskiej propagandy, od lat stanowił temat sporu. Przykładowo, wersja anglojęzyczna mogła być do woli drukowana, gdyż Bawaria nie posiadała praw do niej. W dobie internetu zakaz stał się iluzoryczny, gdyż w sieci pojawiły się liczne skany, bądź wersje przepisane. Ponadto sam zakaz wydawał się być wielu historykom i politologom poważnym ograniczeniem ich działalności badawczej. Wizja Mein Kampf jako „zakazanego owocu” także mogła przyciągać do lektury wielu ludzi.
Zdaniem dziennika „Die Welt” decyzja o wydaniu książki przychodzi w ostatnim momencie. Naukowo-krytyczne wydanie powinno bowiem ukazać się przed wszelkimi publikacjami przez neonazistowskich wydawców. Po 30 kwietnia 2015 nikt nie będzie mógł zakazać pogrobowcom Hitlera publikować niemieckojęzycznej wersji z własnym komentarzem.