Niemiecki wydawca odwołuje publikację powieści, przeznaczonej na rynek masowy ze strachu przed muzułmanami. W kryminale można doszukać się – zdaniem niektórych - nieprzyzwoitych odwołań do Koranu. O sprawie informuje prestiżowy tygodnik „Der Spiegel”.
Wydawnictwo Droste z Dusseldorfu odwołało wydanie powieści kryminalnej, podejmującej problem „honorowych zabójstw”. Wydawca początkowo poprosił autorkę – Gabriele Brinkmann, ukrywającą się pod pseudonimem W.W. Domsky, by z tekstu wykreśliła zdanie: „Możecie sobie wsadzić swój Koran…” .
Pisarka stanowczo odmówiła. Wcześniej Felix Droste zapytał eksperta w dziedzinie społeczności islamskiej, czy tekst kryminału może narazić jego samego, najbliższych członków rodziny lub firmę na niebezpieczeństwo ze strony muzułmanów. Specjalista zasugerował modyfikację właśnie w cytowanym zdaniu.
Zamieszki spowodowane duńskimi karykaturami proroka Mahometa w 2005 pokazały, że każdy, kto publikuje materiały znieważające Islam, naraża się na utratę bezpieczeństwa – usprawiedliwia się wydawnictwo.