Nie żyje Maurizio Pollini. Był gwiazdą wśród pianistów

Maurizio Pollini zmarł 23 marca w Rzymie w wieku 82 lat. Nasiąkał sztuką od małego. Jego ojciec był wybitnym architektem modernistą, a mama śpiewaczką amatorką. Oboje pasjonowali się muzyką i tę miłość zaszczepili synowi. Systematyczną grę na fortepianie Pollini zaczął w wieku 11 lat. Mając 18 lat, zwyciężył w Konkursie Chopinowskim, którego jury honorowo przewodził słynny Artur Rubinstein.

- Ten młodzieniec gra technicznie już lepiej od nas wszystkich - stwierdził mistrz.

Maurizio Pollini zachwycił wówczas swoją niezwykłą interpretacją polskiego romantyka.

- Ludzie myślą, że Chopin musi być delikatny, ale my powinniśmy grać Chopina po swojemu. Uwielbiam tę historię o tym, jak Chopin słuchał Liszta, grającego Etiudy w bardzo ognisty sposób, a potem powiedział: "Chciałbym ukraść Lisztowi sposób, w jaki gra moją muzykę" - powiedział w rozmowie z "The Telegraph".

Pianista od lat 60. deklarował swoje przywiązanie do lewicy. Największą irytację, spośród jemu współczesnych polityków, budził u niego Silvio Berlusconi.

- To totalna katastrofa. [...] Zabija demokrację małymi krokami, żeby nikt tego nie zauważył. Włochy mogą pochwalić się wieloma pięknymi i wielkimi rzeczami, ale polityka nie jest jedną z nich - wyznał artysta.

W ostatnim czasie Maurizio Pollini chorował, jego koncerty były odwoływane. Reporter "The New Yorker" wspominał, że pianista przez długie lata odpalał jednego papierosa bez filtra od drugiego, ale oficjalna przyczyna śmierci artysty nie jest znana.

Trumna z jego ciałem zostanie wystawiona w mediolańskiej La Scali, od której zaczął podbój muzycznego świata i gdzie w lutym 2023 r. dał swój ostatni koncert.

W 52. odcinku podcastu "Clickbait" rozwiązujemy "Problem trzech ciał" Netfliksa, zachwycamy się "Szogunem" na Disney+ i wspominamy najlepsze seriale 2023 roku nagrodzone na gali Top Seriale 2024. Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: