Nie tylko ''złoty pociąg'', czyli na tropie depozytu ukrytego w Górach Sowich
Riese, czyli Olbrzym
Pod koniec II wojny światowej w leżących na Dolnym Śląsku Górach Sowich powstała sieć podziemnych obiektów. Budowano je w ramach projektu "Riese" (Olbrzym). Począwszy od 1946 roku, dziennikarze, badacze i eksploratorzy prześcigali się w opisywaniu kolejnych zagadek związanych z ich historią. Była więc mowa o wciąż nieodkrytych fragmentach sztolni czy wręcz całych zamaskowanych przez Niemców podziemnych kompleksach. Dyskutowano o domniemanym przeznaczeniu drążonych potajemnie podziemi. Rozprawiano też o zagadkowych transportach, które pod sam koniec wojny widywano w rejonie Gór Sowich, i o tym, co na niemieckich ciężarówkach mogło być przewożone.
Pod koniec II wojny światowej w leżących na Dolnym Śląsku Górach Sowich powstała sieć podziemnych obiektów. Budowano je w ramach projektu "Riese" (Olbrzym). Począwszy od 1946 roku, dziennikarze, badacze i eksploratorzy prześcigali się w opisywaniu kolejnych zagadek związanych z ich historią. Była więc mowa o wciąż nieodkrytych fragmentach sztolni czy wręcz całych zamaskowanych przez Niemców podziemnych kompleksach. Dyskutowano o domniemanym przeznaczeniu drążonych potajemnie podziemi. Rozprawiano też o zagadkowych transportach, które pod sam koniec wojny widywano w rejonie Gór Sowich, i o tym, co na niemieckich ciężarówkach mogło być przewożone.
W początkowym etapie mojego zainteresowania zagadką "Riese" kwestia ukrywanych tam podczas wojny skarbów zupełnie mnie nie interesowała. Historie o bursztynowej komnacie, "złotym pociągu", "szczelinie jeleniogórskiej" czy "złocie Wrocławia" wydawały mi się bowiem mniej ciekawe od zagadek dotyczących niemieckiej Wunderwaffe. Tak było do pewnego czasu...