Monika Goździalska wydała książkę. "Mam parcie na szkło"
Monika Goździalska znana z programów telewizyjnych przeszła ogromną metamorfozę. Sposobami na idealną sylwetkę podzieliła się w książce.
Monika Goździalska znana z programów "Masterchef" czy "Big Brother" właśnie wydała swoją książkę. Publikacja celebrytki nosi tytuł "#niedopodrobienia". Gwiazda zapewnia, że dowiecie się z niej, jak nie dać się zwariować, goniąc za trendami, jak nie wierzyć we wszystko, co mówią w mediach. Poznacie przepisy na szybkie i zdrowe potrawy oraz ćwiczenia, które pomogą w utrzymaniu zgrabnej sylwetki.
Sama Monika Goździalska jeszcze niedawno nie wyglądała tak rewelacyjnie jak teraz. Dzięki zdrowej diecie i treningom schudła kilkanaście kilogramów. Swoją metamorfozą chwaliła się w mediach społecznościowych, a teraz sama chce zachęcić swoje fanki do tego, aby o siebie dbały.
ZOBACZ: Damian Kordas ocenia kulinarny talent gwiazd: "Natalia Siwiec ma pojęcie o produktach"
Premierowo publikujemy fragmenty książki Moniki Goździalskiej "#niedopodrobienia". Czy znana z programów telewizyjnych gwiazda obraża się za określenie "celebrytka"?
- Słowo celebrytka w żaden sposób mnie nie obraża. Nie zamierzam z nim walczyć. Chciałabym jednak, żeby ludzie określali mnie mianem pozytywnej, zwariowanej osobowości, która kiedyś wkroczyła na salony i z powodzeniem utrzymuje się na czerwonych dywanach już 19 lat, mimo że ją czasem "wypychają", "kopią" i nie wszędzie jest mile widziana, ale ona dalej rozpycha się łokciami i robi swoje, bo choć to wszystko szczęścia może nie daje, ale jest bardzo fajnym sposobem na zaspokojenie swego rodzaju próżności. Bawię się show-biznesem jak sportem. Bywanie i pozowanie na ściankach nie jest źródłem mojego utrzymania, więc mam do tego dystans, lecz nie ukrywam, że mam "parcie na szkło" - wyznała na łamach swojej książki.
Goździalska ma w sieci spore grono fanów, które ją wspiera. Mimo że Monika ma ogromne zasięgi, nie przyjmuje propozycji współpracy polegających na reklamowaniu kosmetyków. Na czym polega jej fenomen?
- Przede wszystkim jestem szczera i prawdziwa. Nie wywyższam się, bo mam w kieszeni parę groszy więcej niż inni. Pieniądze, choć bardzo je lubię i nie ukrywam, że nie jestem biedna, nigdy nie były sensem mojego życia. Mnie nawet nikt nie zwraca uwagi, że chodzę w markowych ubraniach, bo dla moich obserwatorów jestem ciekawym zjawiskiem, babką, która gada całkiem do rzeczy i przeklina jak coś ją wkurwi. Jak jest mi źle to też o tym mówię. Pokazuje prawdziwe emocje. W moim życiu nie ma gry i obłudy i do tego też zachęcam innych, by nie żyli pod cudze dyktando, by się komuś nie narazić. Emocje trzeba czasem wykrzyczeć. Jak pogodzimy się z samymi sobą, będziemy naprawdę szczęśliwymi ludźmi - powiedziała.
Książka Moniki Goździalskiej jest już dostępna w księgarniach w całej Polsce. Skusicie się?