Trwa ładowanie...
wojsko
23-04-2010 13:31

MON i Amerykanie krytycznie o ocenach zawartych w książce Bremera

MON i Amerykanie krytycznie o ocenach zawartych w książce BremeraŹródło: Inne
d36ojvn
d36ojvn

Ministerstwo Obrony Narodowej ocenia zarzut nieodpowiedniej realizacji zadań przez polskie wojska w Iraku, stawiany w książce byłego amerykańskiego administratora cywilnego w tym kraju Paula Bremera, jako absurdalny.

Z ocenami Bremera nie zgadza się też były szef resortu Jerzy Szmajdziński. Ambasador USA w Polsce wyraził ubolewanie, że na polskich żołnierzy zostały rzucone oszczerstwa.

Książka Bremera My Year in Iraq (Mój rok w Iraku) właśnie ukazała się w Stanach Zjednoczonych. Wynika z niej, że Bremer od początku był krytycznie nastawiony do przekazania Polsce jednego z sektorów w Iraku oraz kwalifikacji wojsk polskich, a także żołnierzy innych krajów z Europy Wschodniej znajdujących się pod polskim dowództwem.

Rzecznik MON Piotr Paszkowski podkreślił, że zarzut Bremera świadczy o kompletnej nieznajomości warunków i zasad skierowania przez Polskę do Iraku swoich żołnierzy. Przypomniał, że zostali oni przeszkoleni i wyposażeni do realizacji zadań stabilizacyjnych, a nie ofensywnych.

Wiceminister obrony narodowej Stanisław Koziej uważa, że książka Bremera to pamiętniki człowieka, który szuka usprawiedliwienia swoich niepowodzeń. Podkreślił, że Bremer krytykuje przede wszystkim administrację amerykańską. Zaznaczył jednocześnie, że dotyczące Polski fragmenty, choć niewielkie, są bardzo ważne.
– Oceny te są bowiem niesprawiedliwe i nie poparte żadnymi realiami – dodał.

d36ojvn

W opinii byłego szefa resortu obrony Jerzego Szmajdzińskiego książka Bremera źle świadczy jedynie o autorze publikacji i na pewno nie zaszkodzi relacjom polsko-amerykańskim.

Ambasada Stanów Zjednoczonych w swym oświadczeniu zaznaczyła, że krytyka polskich oddziałów wchodzących w skład międzynarodowej koalicji w Iraku, zawarta w książce Bremera, nie odzwierciedla stanowiska amerykańskich władz. Amerykański ambasador w Polsce Victor Ashe podkreślił, że rząd Stanów Zjednoczonych ma najwyższy szacunek dla polskiego wojska i jest wdzięczny za odwagę, poświęcenie i dowodzenie polską armią w Iraku.

Paul Bremer przytacza w książce m.in. epizod z jesieni 2003 roku, kiedy w Karbali - mieście w polskiej strefie stabilizacyjnej - wybuchła rewolta wywołana przez radykalnego szyickiego duchownego Muktadę as-Sadra. Według Bremera, ówczesny dowódca wojsk amerykańskich w Iraku, generał Ricardo Sanchez, rozkazał dowódcy polskiego kontyngentu generałowi Andrzejowi Tyszkiewiczowi, aby podległy mu tam batalion bułgarski interweniował w celu rozdzielenia walczących.

Gen. Tyszkiewicz miał jednak - jak relacjonuje autor z dezaprobatą - wyrazić zastrzeżenia do tego rozkazu.
„Tyszkiewicz odmówił następnie przedstawienia tych obiekcji na piśmie” - cytuje Bremer słowa gen. Sancheza, który - jak pisze - był zdegustowany zachowaniem Polaka.

d36ojvn

W dalszej części książki Bremer opisuje incydent z kwietnia 2004 roku w mieście Hilla, gdzie bojówki as-Sadra oblegały siedzibę lokalnego biura administracji Tymczasowych Władz Koalicyjnych (CPA- Coalition Provisional Authority).
„Gfoeller (szef tego biura) prosił polskiego dowódcę trzy godziny temu o siły szybkiego reagowania i nic się nie działo” - cytuje Bremer z własnego prowadzonego w Iraku dziennika.

W komunikacie MON przypomniano, że stabilizacyjny charakter misji oraz procedury - określone w Memorandum of Understanding (MoU) oraz w Rules of Engagement (Zasady użycia siły) - nakazują Dowódcy Wielonarodowej Dywizji w szczególnych sytuacjach uzyskać zgodę właściwych władz państwowych (sztabów obrony) do zmiany zadań mandatowych kontyngentów narodowych.

Najbardziej negatywne słowa Bremer zachował dla wojsk hiszpańskich - napisał m.in., że w Nadżafie, gdzie stacjonowały, odmawiały podjęcia koniecznych działań i ich brak zdecydowania ośmielił Muktadę as-Sadra. Na nieprzychylne uwagi krytycznie zareagowały w czwartek w Hiszpanii zarówno socjalistyczny rząd, jak i prawicowa opozycja.

d36ojvn

Sekretarz ds. stosunków międzynarodowych rządzącej w Hiszpanii partii socjalistycznej PSOE, Trinidad Jimenez określiła uwagi Bremera jako zdumiewające, nie na miejscu i niepotrzebne, gdyż wojska hiszpańskie przebywające w misjach za granicą wyróżniają się profesjonalizmem i odpowiedzialnością. Lider opozycyjnej centroprawicowej Partii Ludowej, Mariano Rajoy stwierdził, że rewelacje Bremera są zaskakujące.

Generał Fulgencio Coll, który dowodził kontyngentem hiszpańskim w Iraku, także bronił pozostającego poza wszelką wątpliwością profesjonalizmu wojsk hiszpańskich.

Paul Bremer, zawodowy dyplomata, był szefem Tymczasowych Władz Koalicyjnych od maja 2003 do czerwca 2004 roku. Został odwołany w momencie utworzenia tymczasowego rządu irackiego, ale zdaniem komentatorów także za błędy w Iraku, m.in. rozwiązanie saddamowskiej armii irackiej, co zaostrzyło nienawiść sunnitów do władz okupacyjnych. Według obserwatorów w Iraku, wykazał poza tym arogancję i brak znajomości specyfiki kultury arabskiej.

d36ojvn
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d36ojvn