Mój kawałek Amazonii
Znana podróżniczka, autorka książek Blondynka u szamana, Blondynka w dżungli, Blondynka wśród łowców tęczy, Blondynka śpiewa w Ukajali, kupiła 40-hektarowy kawałek ziemi nad dopływem Amazonki, między Kolumbią a Brazylią.
Początkowo planowała postawić tam dom. Doszło jednak do wniosku, że lepiej pozostawić wszystko tak, jak jest. Aby ptaki, jaszczurki, węże i pająki mogły tam spokojnie żyć. Bez ryzyka, że spotka je taki sam los, jak w innych rejonach dżungli, gdzie wycięto drzewa i wylano asfalt.
Beata Pawlikowska myśli o dżungli podobnie jak Indianie: ma do niej zaufanie. Zna jej niebezpieczeństwa, wie, kiedy i gdzie może czaić się zagrożenie. Nie jest to naszego świata cywilizacji industrialnej czy informacyjnej: my ciągle za czymś biegniemy, walczymy, by ze wszystkich stron słyszeć o kolejnym zamachu. Tam czuje wolność.
Swą miłością do Amazonii próbuje zarazić innych. Dlatego wraz z Fundacją Marka Kamińskiego organizuje wyjazdy dla początkujących zdobywców dżungli.
Właśnie w dżungli Beata Pawlikowska odkryła swe powołanie – stała się pomocnicą szamana, tsentsakiem. Gdy przybyła do wioski, uznano, że może pomóc choremu Indianinowi. I nie chodziło o torbę z lekami, którą miała przy sobie. Okazało się, że ma dostęp do rzeczywistości, o jakiej my nie mamy pojęcia. Przy każdej wędrówce przez dżunglę podróżniczka ufa tylko doświadczeniu szamana – nie ma możliwości przechowywania leków, dlatego gdy tego wymaga sytuacja, korzysta z indiańskich metod leczenia.
Podróżniczkę fascynuje również prostota życia Indian. Ponieważ położenie geograficzne utrudnia dostęp do dżungli, Indianom udało się zachować swą kulturę od wpływów zewnętrznych. Żyją tak, jak żyli ich przodkowie przed wiekami. I dżungla jest ich jedynym światem.