Miss Polonia Marta Matyjasik miała u stóp cały świat. Kilka lat temu zniknęła z show-biznesu
Marta Matyjasik nie zdobyła upragnionej korony Miss World, ale jej kariera obfitowała w wiele sukcesów także na arenie międzynarodowej. Gdy skończyła z konkursami piękności, pracowała m.in. jako stewardesa w Emirates Airlines. Od kilku lat nie daje znaku życia.
Marta Matyjasik pochodzi ze Zgorzelca i już jako mała dziewczynka zapragnęła zostać miss piękności. Miała 7 lat, gdy na głowę Anety Kręglickiej zakładano koronę Miss World. To właśnie ona była największą inspiracją dla małej Marty, która zaczęła od zdobycia tytułu Miss Szkoły, a później "jakoś to poszło".
W pierwszych poważnych konkursach zaczęła brać udział w drugiej połowie lat 90. Z wielkim powodzeniem, a gdy jej nazwisko pojawiło się przy tytule Miss Ziemi Bolesławickiej, otrzymała zaproszenie do rywalizacji o koronę Miss Polonia 2002. Ten konkurs również wygrała, niestety późniejsza walka w Miss World była totalną klapą (nie dostała się nawet do Top 20).
Matyjasik się jednak nie zraziła i dalej brała udział w zagranicznych konkursach piękności. Wygrała tytuł Miss Earth Fire, dwa razy zajmowała wysokie pozycje na Miss Europe.
Konkursy piękności i modeling nie były jej jedynym planem na życie. Matyjasik wyjechała ze Zgorzelca na studia. Po kilku latach robiła doktorat z ekonomii w Kolegium Gospodarki Światowej SGH. Później pracowała m.in. jako menadżerka w banku, ale także próbowała swoich sił w branży filmowej i telewizyjnej od strony producenckiej. Kolejnym rozdziałem w jej karierze była praca stewardesy w Emirates Airlines.
Wiele lat po zakończeniu kariery miss piękności Matyjasik chętnie udzielała wywiadów. W 2007 r. zwierzała się Ewie Wojciechowskiej na potrzeby książki "Miss Polonia. A jednak warto...". Od kilku lat nie daje jednak znaku życia. Zniknęła z mediów społecznościowych i unika blasku fleszy.
"Dziewczyny z Dubaju" zwiastun
WP Książki na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski