Michnik na rozdaniu Nike 2018: znaczek w klapie, paczka papierosów w kieszeni koszuli
Uroczystość, podczas której co roku jednemu tytułowi przyznaje się miano najlepszego polskiego dzieła, jest niezwykle elegancka. Ma podniosłą oprawę i oficjalny charakter. Dlatego dla niektórych zaskoczeniem mógł być fakt, że Adam Michnik wyszedł na scenę z paczką papierosów w kieszonce koszuli.
Tego szacowne grono literatów mogło się spodziewać, Michnik nie bawił się w konwenanse. Gdy wyszedł na scenę tuż przed ogłoszeniem wyników, przyciągnął spojrzenia. Wszystko przez dwa szczegóły. Po pierwsze, w klapie marynarki dało się zauważyć sporej wielkości znaczek z napisem "Konstytucja". Po drugie, naczelny "Gazety Wyborczej" nie był ubrany zbyt szykownie, a z kieszonki kraciastej koszulki wystawała mu paczka papierosów.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Choć taki styl w przypadku publicysty absolutnie nie dziwi, to, trzeba przyznać, wyglądał zaskakująco w zderzeniu z nienaganną prezencją prowadzącej rozdanie nagród - Grażyną Torbicką. Prezenterka wystąpiła w czarnej, dopasowanej sukni.
Michnik na zakończenie uroczystości powiedział kilka słów.
- Naszej władzy dobra zmiana się nie udała - stwierdził Michnik. - Nie mam żadnej wątpliwości i mogę to powiedzieć w trudnych, ciemnych czasach ku pokrzepieniu serc, że za rok kandydaci do nagrody będą równie pokrzepiający i za rok nie damy się temu, co w cudzysłowie nazywa się dobrą zmianą.