Trwa ładowanie...

Michalski-Hoffmann: po lekturze Mrożka już nigdy nie będziemy tacy sami

Po lekturze Mrożka już nigdy nie będziemy tacy sami. Będzie nam dotkliwie brakować twojego krytycznego spojrzenia - powiedziała podczas uroczystości pogrzebowych Sławomira Mrożka w Krakowie Vera Michalski-Hoffmann, wydawca.

Michalski-Hoffmann: po lekturze Mrożka już nigdy nie będziemy tacy samiŹródło: PAP / Jacek Bednarczyk
dcgnvmp
dcgnvmp

Po lekturze Mrożka już nigdy nie będziemy tacy sami. Będzie nam dotkliwie brakować twojego krytycznego spojrzenia - powiedziała podczas uroczystości pogrzebowych Sławomira Mrożka w Krakowie Vera Michalski-Hoffmann, wydawca.

"Drogi Sławku, drogi autorze i przyjacielu pragnę nade wszystko podziękować ci za twoją wierną przyjaźń. My wszyscy: twoi wydawcy, przyjaciele, czytelnicy zostaliśmy osamotnieni, odczuwamy wielką pustkę. Żegnamy cię z ogromnym smutkiem. Nikt nam nie zwróci naszych spotkań, dyskusji, które pozostaną w mej pamięci, jako jedne z najważniejszych chwil" - powiedziała Michalski-Hoffmann.

Dodała, że pisarz interesował się wszystkim, co wydawało mu się interesujące w polskiej literaturze oraz polskiej i zagranicznej prasie. "Nic nie umykało twojej ocenie" - podkreśliła.
Jak powiedziała, Mrożek "kochał ludzi, swych licznych czytelników, niektórych młodych autorów i prowadzone z nimi rozmowy". "Jedynie ty potrafiłeś obnażyć ludzką głupotę, hipokryzję we wszystkich przejawach. Posiadałeś niezwykły dar pokazywania czytelnikom - polskim i zagranicznym - absurdalności świata" - mówiła.

Podkreśliła, że Mrożek potrafił odróżnić prawdę od pozorów. "Tak wiele nas nauczyłeś. Na szczęście twoje książki zostaną z nami na zawsze i chociaż po części ciebie zastąpią. Twoje rysunki pozornie proste, a jednak tak bogate, uniwersalne, fantastyczne opowiadania, grane na całym świecie dramaty i jedyny w swoim rodzaju Dziennik - wszystkich nas zmieniły" - dodała Michalski-Hoffman.

dcgnvmp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dcgnvmp