Michał Imosa nie żyje. Dziennikarz miał 71 lat
Odszedł wieloletni dziennikarz kieleckiego "Echa Dnia", poeta i malarz Michał Imosa. Informację o jego śmierci przekazała dawna redakcja.
Michał Imosa zmarł w nocy z 3 na 4 maja po walce z chorobą. Przez lata był dziennikarzem "Echa Dnia", gdzie przygotowywał teksty z całego Ponidzia - z powiatów buskiego, pińczowskiego i kazimierskiego. Był bardzo ważną postacią dla tego regionu - w 2014 r. otrzymał tytuł Buskowianina Roku.
Poza dziennikarstwem zajmowała go też sztuka. W swoim domu w Nowym Folwarku koło Buska prowadził prywatną galerię sztuki "Imosową Pecynę", gdzie uwagę przykuwały unikalne "Portrety w chomątach". Był też założycielem Akademii ZPOCiP – Związku Polskich Obraźników Chomątystów i Portkistów. Pisał również wiersze.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Odeszli w 2022 r. Pozostaną w naszej pamięci
Pogrzeb Michała Imosy odbędzie się w kaplicy przy cmentarzu w Busku-Zdroju, w sobotę 6 maja o godzinie 14. Jego rodzina zwróciła się z prośbą o niekupowanie kwiatów i zniczy, zamiast tego o przekazanie datku na lokalne hospicjum.
Pięknym wspomnieniem przyjaciela podzielił się w sieci Andrzej Smulczyński. "Z ogromnym żalem przyjąłem wiadomość o śmierci Michała Imosy, jednego z doskonałych publicystów, regionalistów, artysty malarza i poety. Od dziesięcioleci związanego z Buskiem, także Ponidziem. Był niezwykłym człowiekiem. Jego bystrość, inteligencja, wiedza i poczucie humoru, budziły podziw i szacunek. (...) Budował swój wizerunek w mediach, pokazując prawdę i puls codzienności ludzi z małych ojczyzn. Potrafił czarować urokiem osobistym. Dużo wymagał od siebie. Potrafił szybko skracać dystans w kontakcie z rozmówcą, ale jak kogoś polubił, darzył przyjaźnią, pozostając w osobistym dialogu. Jego problemy zdrowotne , nie wpływały na wielkoduszność i głęboki humanizm. Kochał ludzi i region, gdzie się urodził i dla niego pracował (...) - wspomina.
Trwa ładowanie wpisu: facebook