Trwa ładowanie...

MEN: dopuszczanie podręczników do użytku bez zbędnej zwłoki

MEN: dopuszczanie podręczników do użytku bez zbędnej zwłokiŹródło: Inne
d3rj067
d3rj067

MEN podjęło kroki mające na celu usprawnienie podejmowania decyzji w sprawie dopuszczania podręczników do użytku szkolnego, tak by odbywało się ono zgodnie z przepisami, ale bez zbędnej zwłoki - poinformowała wiceminister edukacji Krystyna Szumilas.

W czwartek w Sejmie Szumilas odpowiadała na pytanie Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz (PO) dotyczące upolitycznienia procedury dopuszczania podręczników do użytku w związku z politykę kadrową prowadzoną w Ministerstwie Edukacji Narodowej w czasie gdy kierował nim Roman Giertych (czyli od maja 2006 r. do sierpnia 2007 r.).

Wiceminister mówiła, że proces podejmowania decyzji w sprawie podręczników wymaga dopracowania, m.in. poprzez zwiększenie liczby recenzentów (obecnie wymagane są trzy recenzje) oraz wprowadzenie nowej procedury - konfrontacji, gdy oceny zawarte w recenzjach są rozbieżne.
– Podstawą decyzji nie może być widzimisie pracownika MEN – podkreśliła Szumilas.

Poinformowała ona, że od maja do grudnia 2006 do MEN wpłynęło 120 wniosków o dopuszczenie podręczników, ministerstwo wydało w tym czasie 60 decyzji pozytywnych i 3 odmowne, pozostałe zostały do rozpatrzenia w roku następnym. W 2007 r. do MEN wpłynęło 150 nowych wniosków, wydano 112 pozytywnych decyzji, jedną pozytywną. Pozostałe są na etapie opiniowania lub podejmowania decyzji o wskazaniu recenzentów.

d3rj067

Średni czas dopuszczenia podręcznika w tym czasie to trzy-cztery miesiące; w przypadku niektórych procedura trwała tylko dwa miesiące, były też takie podręczniki gdy trwało to osiem-dziewięć miesięcy i nadal się nie zakończyło.

W październiku ub.r. „Gazeta Wyborcza” napisała, że zatrudniona w MEN jeszcze przez Giertycha, katechetka i działaczka Stowarzyszenia Rodzin Katolickich z Wrocławia Teresa Izworska od kwietnia odmawia atestu podręcznikowi do polskiego do V klasy szkoły podstawowej z popularnej serii To lubię Wydawnictwa Edukacyjnego.

Jak napisano w „GW”, powodem była recenzja językoznawcy z Uniwersytetu Warszawskiego prof. Krystyny Waszak, która uznała, że podręcznik zawiera szkodliwe propagandowe treści ekologiczne i jest za mało patriotyczny.
– W podręczniku nie istnieje Polska, prawie nie ma w nim Polaków - są ludzie i zwierzęta. To stawia pod znakiem zapytania sens jego publikacji - taki fragment recenzji przytaczała gazeta.

Szumilas pytana w czwartek w Sejmie o wspomniany podręcznik poinformowała, że na trzy opinie recenzentów zamówione w okresie gdy MEN kierował Giertych dwie były pozytywne, jedna negatywna.
– Dlatego wystąpiliśmy o dodatkową opinię rzeczoznawcy, która okazała się pozytywna i 13 grudnia podręcznik został dopuszczony do użytku szkolnego – powiedziała.

d3rj067

Wiceminister opowiedziała się za tym, by w przyszłości tworzenie podstawy programowej nauczania było połączone z ekspercka oceną podręczników. Mówiła także, że potrzebne są szkolenia i nadzór merytoryczny nad pracą rzeczoznawców.

Według Szumilas, zmiany wymaga też zapis wprowadzony do ustawy o systemie oświaty za czasów Giertycha, zgodnie z którym szkoła wybiera do trzech podręczników do danego przedmiotu, które następnie obowiązują w niej przez trzy lata.

d3rj067
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3rj067

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj