Michal Zitka, czeski wydawca _Mein Kampf_, został przez Sąd Najwyższy oczyszczony z zarzutów propagowaniu faszyzmu.
Wcześniej sądy w kolejnych instancjach uznały wydawcę za winnego propagowania zbrodniczych idei i skazany na karę pozbawienia wolności.
Sąd Najwyższy uniewinniając Zitkę uznał, że propagowanie jest działaniem aktywnym, polegającym na pozyskiwaniu zwolenników dla przedstawianych poglądów. Takich zamiarów nie miał – według sądu – wydawca książki Adolfa Hitlera.
Sprawą polskiego wydawcy Mein Kampf, Bogdana Michalskiego, zainteresowała się prokuratura, by sprawdzić, czy wydanie książki nie było sprzeczne z prawem. Na początku lat dziewięćdziesiątych, kiedy po raz pierwszy opublikowano w Polsce tę książkę, sprawa wywołała powszechne oburzenie. Teraz problem wznowienia publikacji Hitlera w Polsce spowodował zdecydowaną reakcję niemieckiego ministra spraw zagranicznych; natomiast szef polskiej dyplomacji, Adam D. Rotfeld, mówi o podważeniu polskiej wiarygodności na arenie międzynarodowej i hańbie.