Daniel Olbrychski odebrał w czwartek w Ambasadzie Rosji w Warszawie rosyjski Medal Puszkina przyznawany za zasługi w dziedzinie kultury, literatury, edukacji, sztuki oraz za wkład we wzbogacenie i zbliżenie kultur rożnych narodów.
- Daniel Olbrychski jest dla rosyjskiej publiczności uosobieniem tego, co w polskich aktorach najlepsze - powiedział ambasador Rosji w Polsce Władimir Grinin wręczając Olbrychskiemu medal.
Daniel Olbrychski od lat ma w Rosji swoją wierną publiczność. Zagrał w kilku rosyjskich filmach m.in. w „Cyruliku Syberyjskim” czy „Gambicie tureckim”. Aktor sam siebie określa jako przyjaciela Moskali.
- Oni mnie tam kochają i mówią do mnie: „nasz Daniel” z ogromną serdecznością - mówił Olbrychski.
Aktor często pojawia się w moskiewskiej telewizji i pełni rolę pośrednika w polsko-rosyjskich sprawach.
- Pierwszy raz przyjechałem do Rosji z „Popiołami” w marcu 1966 roku. Wajda zawiózł mnie do Moskwy i przedstawił najwybitniejszym artystom, co było dla mnie ważnym przeżyciem. Z niektórymi potem się zaprzyjaźniłem - z Bułatem Okudżawą. Włodzimierzem Wysockim, Nikitą Michałkowem, Andriejem Konczałowskim. Te przyjaźnie przetrwały, ale najważniejsza okazała się przyjaźń z krajem - Rosją. *Nienawidziłem ustroju, ale z Rosjanami czułem się doskonale - wspominał Olbrychski. * - Za sprawą filmów Wajdy osiągnąłem w Rosji popularność graniczącą z zakochaniem. Taki trochę cudzoziemiec, a jednak swój, bo Słowianin - dodał aktor.
Medal Puszkina został ustanowiony w 1999 roku, w dwusetną rocznicę urodzin patrona odznaczenia. Do tej pory otrzymało go niemal 450 osób. Medal Puszkina został Olbrychskiemu przyznany przez Władimira Putina za duży osobisty wkład w promocje języka rosyjskiego oraz rozwój międzynarodowej współpracy kulturalnej.