Ma poważne problemy finansowe. Straciła nadzieję, że wróci na plan

Marzena Kipiel-Sztuka swoją ogromną popularność zawdzięcza roli Halinki w serialu "Świat według Kiepskich". W czasie pandemii, kiedy wstrzymano zdjęcia i występy, artystka przyznała, że jej sytuacja finansowa nie należy do najłatwiejszych. Dziś mało kto wierzy w powrót komedii na antenę Polsatu. Zwłaszcza, że w ciągu ostatnich kilku miesięcy zmarły dwie gwiazdy serialu (Dariusz Gnatowski i Ryszard Kotys). Teatrom pozwolono grać, ale tylko warunkowo i przy udziale 50 proc. widowni.

Aktorka znalazła więc inne zajęcie. Od pół roku porządkuje przeszłość, a jak wiadomo należy do "sentymentalnych rozpamiętywaczek". Jednak tym razem, nie tylko o wspomnienia chodzi, a o pracę. Marzena Kipiel-Sztuka zapowiada wydanie autobiografii. "Zastrzegam, że nie będzie to lektura dla grzecznych dziewczynek" - powiedziała w rozmowie z tygodnikiem "Twoje Imperium".

Zobacz: Gwiazdy klepią biedę przez pandemię koronawirusa

Marzena Kipiel-Sztuka zanim zaczęła pracę na planie serialu "Świat według Kiepskich", imała się różnych zajęć. Do teatru trafiła najpierw w charakterze suflera. Dopiero później wyszła na scenę i odkryła w sobie także talent wokalny. Gdy zaczęła występować, złapała półroczny kontrakt w Omanie. Wyjazd zaowocował poznaniem bogatego bankiera. Wątek przystojnego milionera na pewno pojawi się w zapowiadanej publikacji i jak zapewnia aktorka, będzie pełen pikantnych szczegółów.

"Nie zamierzam wystawiać sobie laurki" - mówi o swoich planach serialowa Halinka, której los w prawdziwym życiu zdecydowanie nie oszczędzał. Na łamach książki możemy się więc spodziewać wielu gorzkich historii. Gwiazda pochowała trzech mężów. Głośno było także o jej problemach alkoholowych. Może być trudno o tym mówić. "Pokażę siebie bez retuszu i zafałszowania" - zapowiada jednak Marzena Kipiel-Sztuka.