Znany włoski watykanista Marco Politi , autor książki Papież Wojtyła. Pożegnanie , ukazującej się właśnie w Polsce, powiedział, że trzy lata po śmierci Jana Pawła II emocje, jakie towarzyszyły tamtym dniom, nie osłabły.
- Podróżując po Włoszech i za granicę wciąż spotykam ludzi, będących nadal pod głębokim wrażeniem wydarzenia, jakim była śmierć papieża i ogromny, masowy udział ludzi w tym wydarzeniu - podkreślił watykanista dziennika „La Repubblica”.
Zwrócił uwagę na zjawisko, jakim był powrót ludzi do Kościoła pod wpływem agonii i śmierci papieża Polaka.
- Właśnie wraz z upływem czasu Jan Paweł II jawi się jako wprost nadzwyczajna osobowość historyczna, jak Gandhi, Napoleon czy (papież) Grzegorz Wielki; to osobowości, które pozostawiają głęboki ślad w swoich czasach i tych, które następują potem - podkreślił Marco Politi .
- Polski papież zdołał przekształcić rolę papieża z ważnej osobistości katolickiej w rzecznika wiary i praw człowieka ponad granicami geograficznymi, kulturowymi, religijnymi, politycznymi – zauważył.
- Na Kubie osobiście przekonałem się, jak bardzo poruszyła wyobraźnię ludzi jego msza w Hawanie z Fidelem Castro, siedzącym w pierwszym rzędzie. Po tej mszy bardzo wielu Kubańczyków ochrzciło się i wzięło ślub kościelny wracając do katolicyzmu -stwierdził włoski publicysta.
Jego zdaniem nie należy zapominać zarazem o tym, że Karol Wojtyła jako osobowość historyczna może być oceniany i za piękne karty w historii, i za te, jak przyznał, gorsze strony, dotyczące sposobu zarządzania Kościołem. - Wielcy historii są ważni z powodu znaków, jakie po sobie pozostawiają, a nie dlatego, że są doskonali – powiedział Politi .
Poproszony zaś o porównanie pontyfikatu Jana Pawła II i Benedykta XVI, odparł, że Benedykt XVI jest uznanym teologiem, myślicielem i kaznodzieją. Jego strefa wpływów jest zorientowana przede wszystkim na wnętrze świata katolickiego i tych, którzy zajmują się Kościołem katolickim, na przykład na polu ekumenicznym. Jan Paweł II miał zaś wrodzony talent do łączenia ducha człowieka wiary z instynktem lidera geopolitycznego. I to na tym polegała nadzwyczajność jego osobowości.