Manatki Bogusława Kierca na 70. urodziny
24 stycznia 2013 roku ukażą się Manatki Bogusława Kierca. Premiera szóstego wydanego w Biurze Literackim tomu wierszy wrocławskiego poety, aktora, reżysera i pedagoga odbędzie się dwa dni po jego siedemdziesiątych urodzinach. Książkę uzupełniają rysunki wykonane przez żonę pisarza, Danutę Kierc
Premierowy tom wierszy*Manatki* Bogusława Kierca ukaże się 24 stycznia 2013 roku, dwa dni po siedemdziesiątych urodzinach wrocławskiego poety, aktora, reżysera i pedagoga. W twórczości Kierca istnienie jawi się jako ciągły proces, przemienianie, stawanie się, przechodzenie ze stanu w stan, gdzie człowiek wiecznie balansuje między sacrum a profanum. Holistyczne podejście pisarza do życia znajduje wyraz w charakterystycznym tonie utworów, gdzie nawet rozważania o śmierci nie są zabarwione rozpaczą. **
Manatki*na 70. urodziny*
24 stycznia 2013 roku ukażą się Manatki Bogusława Kierca . Premiera szóstego wydanego w Biurze Literackim tomu wierszy wrocławskiego poety, aktora, reżysera i pedagoga odbędzie się dwa dni po jego siedemdziesiątych urodzinach. Książkę uzupełniają rysunki wykonane przez żonę pisarza, Danutę Kierc.
W Manatkach powracają motywy stałe w twórczości Kierca - dzieciństwo, cielesność, pytania o tożsamość i śmierć. Słowa i modlitwy balansujące między sacrum a profanum. Holistyczne podejście pisarza do życia znajduje wyraz w charakterystycznym tonie utworów, gdzie nawet rozważania o śmierci nie są zabarwione rozpaczą.
Autor wyjaśniał swój szczególny stosunek do przemijania w rozmowie ze Stanisławem Beresiem z 2010 roku: "I rzeczywiście we mnie ta cała eschatologia jest w istocie radosna. (…) Moje bycie wobec śmierci jest nieprzerwane, więc byłoby koszmarem uzmysławiać sobie tę nieuniknioność jako czyhanie na stosowną godzinę".
W twórczości Kierca istnienie jawi się jako ciągły proces, przemienianie, stawanie się, przechodzenie ze stanu w stan. Pisarz jest "sobą, na którym zawsze mści się brak/ siebie". W wierszu "Uścisk" czytamy: "Jest mnie mniej i nic z tego jeszcze nie wynika;/ stary pryk grzeszy duszą grzecznego chłopczyka".
Kiedy zastanawiamy się, czym są "manatki" z tomu Bogusława Kierca, na myśl przychodzą wspomnienia z dzieciństwa, tak wyraźne, że jeszcze dzisiaj dla twórcy odczuwalne - w zapachach, gestach, obrazach, pragnieniach. Podobnie sny, które stanowią ważny element świata autora Zaskrońca:* "nagadałem / tyle o snach, że mógłbym z tych senników złożyć/ teczkę oskarżających mnie akt".*
O tytułowych manatkach Kierc pisze w wierszu "Tamta": "kto zwija/ manatki, klęcząc u stopni ołtarza,/ pewnie szykuje się na rajski przebyt". W wierszu wyraźnie opisane jest rozdwojenie, rozdarcie, "siedzenie okrakiem" między życiem i cielesnością a oczekiwanym rajem. Powraca pytanie, czy bardziej boskie jest to, co metafizyczne - modlitwa - czy też to, co ludzkie - złączenie dwóch ciał?
Tom, pomimo poruszanych w nim fundamentalnych tematów, pełen jest ciepłych barw i żywych obrazów. W wielu wierszach powraca motyw morza. Jest to morze w różnych odsłonach - targane burzą, zalewane słońcem, wypełnione ogniem. Najczęściej jednak z morza lub do morza wbiegają ciała "na widzialne ciało, co nura / dało w morze, żeby wypłynąć -/ ani męskie, ani kobiece".
Cielesność jest u Bogusława Kierca kolejnym istotnym i powracającym tematem. Zapytany o to przez Stanisława Beresia stwierdził, że jego otwartość wynika prawdopodobnie z niezepsutego widzenia ciała w dzieciństwie: "Nikt mi go nie obrzydził; traktowałem cielesność dość naiwnie i z coraz większą fascynacją, nie przejmując się zanadto jej 'funkcjonalnym' przeznaczeniem, ani tym, co 'powinno' mi się podobać, a co - 'nie powinno'".
Jak nieraz powtarzał sam autor, motyw dzieciństwa jest w jego twórczości bardzo wyrazisty, ponieważ w pewnym sensie poeta już wówczas stał się dorosły: "Zdaje mi się, że miałem bardzo wyraziste dzieciństwo i doznałem jako dziecko wielu inicjacji w tajemnice bytu i bycia w wymiarze konkretnie cielesnym".W rozmowie z Martyną Garbacz stwierdził: "Wszystkie moje najważniejsze życiowe wybory są owocem dzieciństwa".
W tym samym wywiadzie, przeprowadzonym przy okazji premiery Rtęci, opowiadał: * "(...) nie przyjmuję za oczywiste rozmaitych oddzieleń i kategoryzacji. To, co krwawe i bolesne nie jest odseparowane od tego, co ekstatycznie lotne, odrywające mnie od siebie samego. Kiedy mówię w wierszu o tym, że zniknęło ciało, nie oznacza to, że tak się dosłownie stało. Nic nie dzieje się poza ciałem, a ono jest bolesne, niezdarne".*Tak cielesność łączy się z duszą.