Makabryczne morderstwo w wesołym miasteczku. Mistrz grozy znów w formie?

Makabryczne morderstwo w wesołym miasteczku. Mistrz grozy znów w formie?

"Joyland" - najnowsze dzieło Stephena Kinga
Źródło zdjęć: © Thinkstock

/ 13"Joyland" - najnowsze dzieło Stephena Kinga

Obraz
© Thinkstock

Kraina Radości (Joyland) to wesołe miasteczko, jakich wiele. Park rozrywki z kolejką górską, diabelskim młynem, strzelnicami czy tunelem strachów. To właśnie w tym ostatnim miejscu, w Joyland zwanym Strasznym Dworem, doszło do makabrycznego morderstwa. Lato, tłumy w wesołym miasteczku. Chłopak z dziewczyną wsiadają do wagoników. Przejażdżka trwa około 9 minut. Z tunelu wyjeżdża tylko mężczyzna. W połowie drogi poderżnął gardło Lisie i porzucił ją obok toru, po którym pędzą wagoniki...
Dlaczego to zrobił? Kim była dla niego Lisa - ukochaną czy dopiero co poznaną pięknością? Dlaczego mordercy udało się zbiec i czy odnaleziono go w kolejnych dniach? Odpowiedzi na te i na wiele pytań znajdziecie w "Joyland" (Wyd. Prószyński i S-ka), najnowszym dziele Stephena Kinga .
Na kolejnych stronach piszemy więcej nie tylko o "Joyland" (my już czytaliśmy książkę i zdradzamy, czy warto po nią sięgnąć) i opisanej tam zbrodni, ale także o samym Kingu i jego wcześniejszych publikacjach.

/ 13Brutalny mord w tunelu strachów

Obraz
© Thinkstock

Głównym bohaterem "Joyland" Stephena Kinga jest 21-letni Devin Jones, który zatrudnia się na lato w tytułowym parku rozrywki. Historię brutalnego morderstwa w tunelu strachów poznaje już na początku swej letniej "przygody", jeszcze zanim odkryje prawdę na temat tajemniczego wesołego miasteczka.
Ofiarą mordercy okazała się Linda Gray pochodząca z Florence w Karolinie Południowej (USA). Nie wiemy, czy oprawca był życiowym partnerem dziewczyny, czy też dopiero co ją poznał: "Policja dokładnie sprawdziła jej przeszłość i nie znalazła po nim śladu... spędzili jej ostatnią noc na ziemi w motelu Luna Inn".
Co wydarzyło się następnego dnia? Czy dziewczyna musiała zginąć? Kim był morderca? Jakim cudem udało mu się uciec?

/ 13"Weszli razem, ale wyszedł tylko on"

Obraz
© Thinkstock

"Koło jedenastej następnego dnia weszli do Joylandu. On kupił karnety całodniowe, zapłacił gotówką. Pojeździli na karuzelach i zjedli późny lunch w Rock Lobster [...].
Nakarmił ją, a potem zabrał na Carolina Spin... to wolna karuzela, nie szkodzi trawieniu... i wreszcie do Strasznego Dworu. Weszli razem, ale wyszedł tylko on" - wspomina zbrodnię w wesołym miasteczku niejaka Emmalina Shoplaw, właścicielka pokoju, który wynajmuje u niej Devin Jones.

/ 13Morderca był przygotowany na masakrę

Obraz
© SXC

Do morderstwa doszło mniej więcej w połowie trwającej 9 minut przejażdżki przez Straszny Dwór. Sadysta "poderżnął dziewczynie gardło i porzucił ją obok jednoszynowego toru, po którym jadą wagoniki. Musiał wiedzieć, że będzie jatka, bo miał na sobie dwie koszule i włożył żółte rękawice robocze.
Wierzchnią koszulę, tę, na którą chlusnęła krew, znaleźli mniej więcej sto metrów od ciała. Rękawice kawałek dalej".
Jak to możliwe, że po zakończonej przejażdżce i wyjeździe wagoników z tunelu nikt się nie zorientował, co wydarzyło się w Strasznym Dworze kilka minut wcześniej?

/ 13"Krew w parku rozrywki to nic niezwykłego"

Obraz
© Thinkstock

Po skończonej przejażdżce, morderca jakby nigdy nic wysiadł z wagoniku i odszedł. Jeszcze w tunelu zdążył wyczyścić wagonik, ale na siedzeniu i tak zostało trochę krwi. Jeden z pracowników Joyland zauważył plamy, ale wytarł je, zanim wsiedli następni klienci:
"Nawet się nie zdziwił. Krew w parku rozrywki to nic niezwykłego; często się zdarza, że dzieciaki z nadmiaru emocji dostają krwotoku z nosa".
Oczywiście, nikt nie zwrócił również uwagi na to, że mężczyzna wysiadł bez dziewczyny. W końcu do zdarzenia doszło w lipcu, w samym środku sezonu, kiedy wesołe miasteczko oblegają "dzikie tłumy" (określenie referującej wydarzenie pani Shoplaw).

/ 13Znalezienie ciała dziewczyny

Obraz
© Thinkstock

"Znaleźli ciało dopiero o pierwszej w nocy, długo po zamknięciu lunaparku, kiedy w Strasznym Dworze zapalono lampy robocze" - czytamy dalej w "Joyland". Jeżeli nawet klienci parku rozrywki widzieli ciało dziewczyny, gdy przejeżdżali obok, zapewne myśleli, że to element wystroju tunelu strachu...
Lekarz sądowy orzekł, że morderca posłużył się brzytwą. Ofiara przez prawie tydzień pozostawała niezidentyfikowana. Dopiero po publikacji jej portretu w prasie, rozpoznała ją jedna z jej znajomych, koleżanka ze szkoły pielęgniarskiej, która zawiadomiła rodziców Lisy o tym, co się stało...

/ 13Mnożą się kolejne pytania

Obraz
© Thinkstock

Dlaczego, skoro policja dysponowała zdjęciami mordercy (!), nie udało się go odnaleźć? Kim był morderca, a kim jego ofiara? Czy to prawda, że duch Lisy pokazuje się co jakiś czas w wesołym miasteczku?
Chcąc uniknąć zarzutów o zdradzanie zbyt dużej ilości szczegółów fabuły nowej książki Kinga, nie możemy odpowiedzieć na powyższe pytania i musimy wszystkich zainteresowanych odesłać do lektury "Joyland". A czy w ogóle warto sięgnąć także po najnowszą powieść autora takich bestsellerów, jak "To", "Lśnienie", "Carrie" czy "Misery"?
Sara Malicka, recenzentka Wirtualnej Polski, przeczytała nową powieść Kinga jeszcze przed światową premierą, dzięki czemu na kolejnych stronach zdradzamy, czy mistrz grozy znów jest w formie.

/ 13Rozwiązać zagadkę zbrodni sprzed lat

Obraz
© AFP

Devin Jones, główny bohater powieści, dostał pracę w parku rozrywki i bardzo szybko dane mu było poznać mroczną tajemnicę Joyland. Dociekliwy dwudziestojednolatek stara się wydedukować, kto mógłby być sprawcą zbrodni sprzed czterech lat. Pomagają mu w tym znajomi, niektórzy dość niezwykli...
Stephen King (na zdj.) w "Joyland" bardzo umiejętnie łączy elementy kryminału i horroru - czy też może raczej opowieści grozy. Wpleciona w nie zostaje historia o dojrzewaniu młodego człowieka, któremu podczas wakacyjnej pracy w parku rozrywki, a więc w oczach wielu niezbyt poważnej, nagle przyszło się zmierzyć z bardzo trudnymi problemami.
Zbrodnia, śmiertelna choroba, zabierająca powoli młode życie, zdrada ukochanej - wreszcie ten "drugi" świat, którego sygnały docierają do Devina głównie za pośrednictwem innych, chyba tylko z wyjątkiem chwili, kiedy sam widzi niebieską opaskę zamordowanej. Co jest po "drugiej stronie"? Nicość? Inny rzeczywistość, z której mieszkańcami można się komunikować?

/ 13Powrót do przeszłości

Obraz
© AKPA

Choć akcja powieści toczy się w roku 1973, mamy do czynienia z retrospekcją: bohater jest 40 lat starszy i z perspektywy dojrzałego mężczyzny, który pokonał raka i ma już siwe włosy, przedstawia to, co mu się przydarzyło w młodości.
Dalej jednak nie potrafi odpowiedzieć właściwie na żadne z pytań, które stawiał sobie jeszcze jako dwudziestolatek, jak na przykład na pytanie o to, dlaczego porzuciła go Wendy, jego pierwsza miłość?; dlaczego pewne rzeczy przydarzają się tylko pewnym ludziom?; dlaczego nieszczęście dotyka tych, którzy na nie nie zasłużyli?
Ale być może na pewne pytania nie ma po prostu odpowiedzi; albo też tej odpowiedzi, podświadomie, nie chce się znać. Może jest tak, jak mówi narrator: że "kiedy jest mowa o przeszłości, każdy pisze fikcję"?

10 / 13Kryminał metafizyczny Kinga?

Obraz
© Na zdj. okładka oryginalnego wydania "Joyland"

Kto oczekuje po "Joyland" Kinga szybkiego tempa akcji, może się zawieść. Pierwszoosobowa narracja nieśpiesznie przeprowadza czytelnika przez króciutki wycinek młodzieńczego życia Devina: jedno lato z przeszłości sześćdziesięciokilkulatka.
Kilka przygód, jakie spotkały go podczas pracy, spotkania z przyjaciółmi, kontakty z sąsiadami, rozmowy ze współpracownikami. Mimo tego - a może właśnie dlatego - opowieść jest wciągająca, intrygująca; czeka się, co będzie dalej, jak rozwinie się akcja, czy kryminalna zagadka zostanie rozwiązana. Nie oczekuje się zapierających dech w piersiach przygód, brawurowych akcji. Czeka się za to na odpowiedź na pytanie, kto i dlaczego to zrobił. A jej nie można pochopnie udzielić.
Trudno określić, do jakiej właściwie odmiany gatunkowej można zakwalifikować "Joyland". Gdybym musiała, zaryzykowałabym może nazwę kryminał metafizyczny. Ale nie muszę, pozostaje mi więc tylko życzyć dobrej zabawy przy tej niewątpliwie dobrej lekturze, bez jej genologicznego zaszufladkowania.

11 / 13Stephen King

Obraz
© AFP

Mistrz horroru. Rzemieślnik i artysta. Jeden z najbogatszych pisarzy świata (zarabia rocznie średnio 50 mln dolarów). Każda jego książka trafia natychmiast po premierze na szczyty list bestsellerów, a zanim powstanie, wytwórnie filmowe biją się o prawa do jej ekranizacji. Jest przy tym kochany przez rodaków jak mało który literat: jego kariera to odzwierciedlenie amerykańskiego mitu sukcesu - od pucybuta do prezydenta. A w tym przypadku - od pracownika miejskiej pralni do króla literatury popularnej.
Stephen Edwin King urodził się 21 września 1947 roku w Portland w stanie Maine. Historie fabularne fascynowały go odkąd nauczył się czytać. Pochłaniał komiksy, namiętnie oglądał filmy i zapisywał ich akcję w formie opowiadań. Za namową matki zajął się tworzeniem własnych historii. Jako pierwsze ukazało się drukiem opowiadanie "Byłem nastoletnim rabusiem grobów" - wydrukowanie tekstu było dla nastoletniego autora wielkim wydarzeniem.
W 1974 roku ukazała się "Carrie" w 1974 roku, a wkrótce potem znalazła wydawcę wersji paperbackowej. Kontrakt opiewał na sumę gigantyczną jak na debiutującego na rynku książkowym autora - 400 tys. dolarów. King mógł wreszcie porzucić pracę w szkole i zająć się wyłącznie pisaniem.

12 / 13Stephen King

Obraz
© Mat. prasowe

W kolejnych latach ukazywały się kolejne powieści: "Miasteczko Salem" (1975), "Lśnienie" (1977), "Bastion" (1978), "Strefa śmierci" (1979), "Podpalaczka" (1980), "Cujo" (1981). Praktycznie od 1977 roku King publikuje minimum jedną książkę rocznie.
Następne tytuły były już murowanymi bestsellerami: cykl "Mroczna wieża", "Christine" (1983), "Smętarz dla zwieżąt" (1983), "Talizman" (1984), "To!" (1986), "Oczy smoka" (1987), "Misery" (1987), "Gra Geralda" (1992), "Dolores Claiborne" (1993), "Zielona mila" (1996), "Worek kości" (1998), "Pokochała Toma Gordona" (1999) i setki opowiadań z rewelacyjnymi "Sercami Atlantydów" (1999) na czele doczekały się wielomilionowych nakładów, tłumaczeń na przeszło 30 języków, a na całym świecie można znaleźć ponad 300 milionów egzemplarzy książek z nazwiskiem Stephena Kinga na okładce.
Wiele książek Kinga zostało zekranizowanych, by wspomnieć tylko o takich dziełach, jak "Carrie" Briana de Palmy, "Lśnieniu" Stanleya Kubricka z genialną rolą Jacka Nicholsona, "Misery" Roba Reinera z fantastyczną kreacją Kathy Bates, "Skazanych na Shawshank" z Timem Robbinsem czy "Zielonej mili" z Tomem Hanksem.

13 / 13O najnowszej powieści

Obraz
© Książki WP

Powrót jednego z najpopularniejszych pisarzy wszech czasów. "Joyland" to pasjonująca opowieść o miłości i stracie, o dorastaniu i starzeniu się - jak również o tych, którym nie dane jest doświadczyć ani jednego, ani drugiego, bo śmierć zabiera ich przedwcześnie. Jeszcze przed premierą zaczęły się pojawiać głosy, że "Joyland" to Stephen King w szczytowej pisarskiej formie.
"King nie tylko lubi straszyć, ale ostatnio jeszcze większą przyjemność sprawia mu odtwarzanie konkretnej rzeczywistości" - pisze Justyna Sobolewska ("Polityka"), a Juliusz Kurkiewicz ("Gazeta Wyborcza") uzupełnia: "King raz jeszcze zręcznie wymieszał swe ulubione składniki - sentymentalną wycieczkę w przeszłość Ameryki, zamiłowanie do popkultury, suspens i poczucie humoru".
Nad powieścią zachwycają się również zagraniczne media: "Znakomita, złożona psychologicznie powieść. Stephen King jest tak powszechnie uznawany za mistrza grozy i horroru, że zapomina się, że jego największym darem jest zmysł opisywania codzienności" ("New York Times Book Review"); "King daje czytelnikowi odczuć tęsknotę i żal zrodzone z tragedii, i wprawnie oddaje życzliwość i małostkowość, które często cechują małomiasteczkową rzeczywistość" ("Wall Street Journal"); "King jest mistrzem konstruowania opowieści i oddawania ducha opisywanych miejsc" ("USA Today").
_****Oprac. Grzegorz Wysocki, WP.PL, na podst. książki oraz mat. prasowych._**Oprac. Grzegorz Wysocki, WP.PL, na podst. książki oraz mat. prasowych.**

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]