Protagonistą najważniejszych wydarzeń naszej epoki nazwał Jana Pawła II prefekt Kongregacji Biskupów kardynał Giovanni Battista Re w wywiadzie dla dziennika „L'Osservatore Romano”.
Watykańska gazeta obszernie pisze w środowym wydaniu o trzeciej rocznicy śmierci polskiego papieża.
Kardynał Re zauważył, że Janem Pawłem II jako bohaterem największych wydarzeń historycznych kierowały motywy wyłącznie religijne. Były wieloletni współpracownik papieża Polaka powiedział: „Choć prawdą jest, że Jan Paweł II pozostawił trwały ślad w dziejach i wydarzeniach, które doprowadziły do upadku Muru Berlińskiego, jak podkreślił sam (Michaił) Gorbaczow, pierwsza i fundamentalna cecha jego pontyfikatu ma wymiar religijny”.
„Impuls całego jego pontyfikatu, źródło jego niepohamowanej energii, motyw inspirujący wszystkie jego inicjatywy był religijny; wszystkie wysiłki papieża zmierzały do tego, by umożliwić powrót Boga na ten świat” - dodał kardynał Re.
Jak stwierdził, papież nie walczył z komunizmem z powodów politycznych, ale dlatego, że był to system, który głosił ateizm i prześladował Kościół, a także uciskał człowieka i odmawiał mu pełnej wolności.
Watykańska gazeta publikuje też wspomnienia papieskiego mistrza ceremonii, księdza Konrada Krajewskiego. Jako naoczny świadek opowiada między innymi o cierpieniach papieża w ostatnich latach jego życia.
„Kiedy pewnego razu podczas uroczystości na Placu przed bazyliką świętego Piotra papież czuł się bardzo źle, pochyliwszy się zapytałem: Ojcze Święty, mogę jakoś pomóc? Może coś boli?” – relacjonuje.
„A on mi odpowiedział: Teraz wszystko mnie już boli, ale tak ma być” - wspomina ks. Krajewski.
Relacjonuje także, że Jan Paweł II , kiedy nie mógł już chodzić, podczas procesji w Boże Ciało wymógł na nim wielokrotnymi prośbami, aż wreszcie krzykiem, by pozwolono mu uklęknąć na platformie samochodu, którym jechał.