Peruwiański pisarz Mario Vargas Llosa , tegoroczny laureat Nagrody Nobla w dziedzinie literatury, przyznał, że nie spodziewał się wyróżnienia. Nie wiedział nawet, że werdykt jest ogłaszany w październiku.
- Jestem bardzo zaskoczony, naprawdę nie spodziewałem się. Wiele lat temu moje nazwisko było wymieniane, ale nie wiedziałem, czy na poważnie. Sądziłem, że Akademia Szwedzka zapomniała o mnie, nawet nie wiedziałem, że nagroda jest przyznawana w tym miesiącu - powiedział Mario Vargas Llosa w rozmowie ze szwedzką agencją TT.
O tym, że otrzymał tegoroczną Nagrodę Nobla, pisarza poinformowała telefonicznie Akademia Szwedzka tuż przed ogłoszeniem werdyktu. Obecnie przebywa w Nowym Jorku, gdzie wykłada na jednej z uczelni.
Sekretarz Szwedzkiej Akademii Peter Englund potwierdził, że autor był bardzo zadowolony, gdy dowiedział się o nagrodzie, i planuje odebrać ją osobiście w grudniu w Sztokholmie.
- Widać w jego twórczości, że jest to człowiek z pasją. Był bardzo szczęśliwy i wzruszony, kiedy go zawiadomiliśmy - powiedział Peter Englund zaraz po ogłoszeniu werdyktu.
Tegoroczny wybór komitetu noblowskiego został bardzo dobrze przyjęty przez miłośników literatury i dziennikarzy, którzy przyszli w czwartek po południu do Akademii Szwedzkiej, by na żywo usłyszeć werdykt. Zamiast głosów zawodu, słychać było oklaski.
Potwierdziły się wcześniejsze dywagacje, że w 2010 roku noblistą zostanie autor spoza Europy, natomiast nazwisko peruwiańskiego pisarza w tym roku nie było wymieniane wśród faworytów. Częściej, jako o możliwym nobliście, mówiło się o nim w poprzednich latach. Wielu oczekiwało też, że laureatem raczej zostanie poeta.