*Sławny dzięki książce Asne Seierstad księgarz z Kabulu opublikował odpowiedź na tekst norweskiej dziennikarki. Oskarża autorkę o kłamstwa i wykorzystanie jego gościnności i przyjaźni. * Mohammad Rais gościł dziennikarkę w swym domu w lutym 2002 roku. Po tej wizycie Asne Seierstad opublikowała Księgarza z Kabulu .
– Gdy przeczytałem tę książkę byłem zszokowany. Uważam, że nie była wobec mnie uczciwa – mówi 53-letni księgarz.
Dziennikarka przed zamieszkaniem w domu księgarza uprzedziła, że chce napisać książkę o tym, co zaobserwowała żyjąc w kabulskiej rodzinie. To nie przekonało Mohammada Raisa.
“Nie byłam gościem, który w sekrecie pisze książkę na podstawie prywatnych rozmów. Byłam tam jako dziennikarka, z moim komputerem i satelitarnym telefonem. Oficjalnie przeprowadzałam wywiady z mieszkańcami domu i samym Mohammadem Raisem” – napisała Asne Seierstad w liście do The Associated Press w odpowiedzi na informację o zarzutach Raisa.
Księgarz z Kabulu stał się wydarzeniem literackim. Postać tytułowego księgarza okazała się niezwykła – Rais wspominał o problemach (m.in. ryzyko kary więzienia), z którymi musiał się zmierzyę, by prowadzić swoją księgarnię Asne Seierstad poznała jego drugie oblicze – patriarchalnego tyrana, kierującego się w życiu rodzinnym prastarymi, plemiennymi zasadami i właśnie szykującego się do ślubu z kolejną kobietą.
Książka księgarza nosi tytuł Once Upon a Time There Was a Bookseller in Kabul i jest napisana mieszanką angielskiego i perskiego.
* Asne Seierstad , która przeczytała tę książkę, uważa, że dobrze się stało, że księgarz z Kabulu wyraził swą opinię.*
– Ja napisałam swoja opowieść, on swoją, teraz niech czytelnicy ocenią – mówi Asne Seierstad .