Na październik najlepszy jest Witold Gombrowicz .
Na dwa miesiące przed śmiercią Witold Gombrowicz wygłosił trzynaście wykładów z filozofii dla Rity Gombrowicz i Dominika de Roux. Chcecie wiedzież, jak to jest zgłębiać z GOMBROWICZEM filozofię w sześć godzin i kwadrans? Jak wspomina żona pisarza: „Pierwsze wykłady o Kancie odbyły się w sypialni Witolda. Głowę opierał na łokciu, przed sobą trzymał plik pożółkłych notatek z czasów argentyńskich wykładów, ale nie zaglądał do nich, tylko mówił z pamięci, wyraźnie i powoli, żebyśmy zdążyli zanotować”. Nie wolno przegapić!
Zachęcamy do lektury powieści tegorocznego laureata Literackiej Nagrody Nobla – Orhana Pamuka Śnieg . To pierwsza powieść tego pisarza, która ukazała się w Polsce. Jej bohater poeta, Kerim Alaku (nazywany Ka) wraca po 12 latach emigracji w Niemczech do ojczystej Turcji na pogrzeb matki. W małym anatolijskim miasteczku Kars podejmuje próbę odzyskania młodzieńczej miłości, pięknej Ipek, a przy okazji pisze artykuł na temat serii tajemniczych samobójstw wśród młodych dziewcząt, którym zakazano noszenia muzułmańskich chust. Prowadząc swe dziennikarskie śledztwo Ka zupełnie nieoczekiwanie przełamuje nękającą go od lat blokadę twórczą: pisze 19 wierszy połączonych w całość wspólnym tytułem Śnieg. Nawiedzająca nagle okolicę potężna zamieć śnieżna na klilka dni odcina miasteczko od reszty świata. Wiele kropel krwi wsiąknie w biel pokrywającego miasteczko swym całunem śniegu...
* Olga Tokarczuk uwiedzie Was mitem o Inannie, sumeryjskiej bogini, która zeszła do podziemnego świata, by zmierzyć się ze swoją siostrą, władczynią śmierci.* Jak mówi pisarka, to opowieść założycielska, z której potem wypączkowały inne mity, także i te, które przetrwały do dziś. Niepokojąca, dziwna i momentami okrutna opowieść została spisana na tabliczkach klinowych około czterech tysięcy lat temu. Po raz pierwszy w historii pojawia się tutaj Autor, właściwie Autorka, i po raz pierwszy w dziejach cywilizacji tekst literacki (Hymn do Inanny) zostaje podpisany. Znamy imię tej kobiety: Enheduanna...