Podręczniki szkolne i akademickie, literatura i słowniki trafią do centrów kultury polskiej na Białorusi, dzięki zbiórce przeprowadzonej w białostockich liceach i szkołach wyższych w ramach akcji „Czytamy po polsku”.
Zebrano około tysiąca książek.
Akcję pod takim hasłem zorganizowało Stowarzyszenie Młodzi Demokraci w Białymstoku, młodzieżówka Platformy Obywatelskiej. Jak poinformował jej przewodniczący Karol Pilecki, książki trafią na Białoruś za pośrednictwem Fundacji na Rzecz Pomocy Dzieciom z Grodzieńszczyzny.
Większość książek zebrano w Białymstoku, pochodzą m.in. z biblioteki wydziału socjologicznego miejscowego uniwersytetu. Do soboty mają być przywiezione też książki zebrane w Łomży - ok. 500.
Pilecki przyznał, że w niektórych białostockich ogólniakach ich dyrektorzy nie zgodzili się na zbiórkę książek, choć nie podawali konkretnych przyczyn odmowy. Młodzi Demokraci uważają, że powodem mogły być obawy, że akcja może mieć charakter polityczny, bo była organizowana przez partyjną młodzieżówkę. Sami twierdzą, że sama akcja i jej cel są apolityczne.
Książki mają trafić do polskich bibliotek, szkół i domów kultury na Grodzieńszczyźnie, gdzie są największe skupiska mniejszości polskiej na Białorusi.