Książki bez granic

Obraz
Źródło zdjęć: © Jupiter

Leżą w księgarniach na honorowym miejscu. Myślicie, że to bestsellery? Nieprawda: te tomy tu leżą, bo wydawcy zapłacili, aby wystawiono je w miejscu, w którym mogą udawać bestsellery.

Kilka tygodni temu zorientowałem się, że w wielkiej sieci księgarń Borders nie można kupić mojej najnowszej książki. A przecież Lord Tophet jest bestsellerem działu fantastyki. Pierwsza część tej sagi Shadowbridge zebrała najlepsze recenzje, miała dwa dodruki, a księgarnie Borders bez problemu ją sprzedawały.

Papka dla idiotów

Dlaczego teraz już nie chcą? Oficjalny powód: poprzedni tom sagi „nie sprzedawał się tak dobrze jak oczekiwano”. Nakład został co prawda wyprzedany, ale to za mało! Ile zatem wynosi „dobra sprzedaż”?

Wiem, że Borders to biznes, a nie organizacja dobroczynna. Chodzi mi jednak o to, że biznes firmy Borders ma niewiele wspólnego ze sprzedażą książek. W ogóle w wielkich, sieciowych księgarniach od dłuższego czasu zmniejsza się powierzchnia przeznaczona na książki. W ich miejsce pojawiają się kolorowe baloniki i konfetti, artykuły papiernicze, ozdobne pocztówki i gadżety, których sprzedaż bardziej się opłaca. Jakieś 20 lat temu rynek księgarski bardzo się zmienił. Księgarnia przestała być tajemniczym miejscem, pełnym zakurzonych ksiąg ze starożytnymi mądrościami rodem z Dickensa . A jeszcze 25 lat temu właśnie takich księgarni pełno było w Nowym Jorku, Londynie, Paryżu. Dziś rządzą gigantyczne sieci księgarń, które są w stanie wykupić każdego niezależnego sprzedawcę. Mają też możliwość negocjowania rabatów z wydawcami, a więc mogą zaoferować książki taniej niż małe, niezależne księgarnie.

Te ostatnie nie wytrzymują konkurencji. Dopóki wielkie sieci oferowały ogromny wybór książek i to po niskich cenach, nikt nie miał im tego za złe. Potem jednak wpadliśmy w marketingową pułapkę: niskie ceny stały się najważniejsze.

Biznes książkowy opiera się na dwóch filarach: wydawcach i księgarniach. Ci pierwsi tworzą produkt, drudzy zaś go sprzedają. Z historycznego punktu widzenia biznes wydawniczy nigdy nie był szczególnie dochodowy. Ludzie zajmowali się zawodowo książkami z miłości do nich, a nie dla pieniędzy. Wiele niewielkich drukarni powstawało tylko z przekonania, że jakieś poglądy warte są rozpowszechniania, inne zaś dlatego, że ich założyciele po prostu kochali książki. Do dziś wiele ludzi, w tym także samych autorów, decyduje się na sfinansowanie druku niedochodowej pozycji, by zaistniała na rynku.

Gregory Frost

© Wild River Review

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]