Pisarz i dziennikarz Krzysztof Varga uważa, że nagrodzona literackim Noblem niemiecka pisarka Herta Müller w znakomity sposób opisała w swych książkach kluczowe momenty powojennej historii.
W uzasadnieniu werdyktu Akademia Szwedzka napisała, że nagrodę przyznano tej, która łącząc intensywność poezji i szczerość prozy przedstawia świat wykorzenionych. Müller w takich powieściach jak Sercątko , Głód i jedwab czy Niziny opisuje los ludzi wykorzenionych, których historia wygnała z ojczystych stron.
- To rzeczywiście jest literatura zasługująca na uznanie, literatura trudna, bardzo bolesna - powiedział Varga .
W jego opinii żyjemy teraz w czasach literatury łatwej, literatury pocieszenia, która ma za zadanie przekazywać głównie pozytywną wiedzę o świecie.
- Herta Müller opisuje natomiast totalitaryzm, pokazuje zastraszenie człowieka, przemoc nie tylko fizyczną, ale również tę gorszą - przemoc psychiczną. * Müller w kapitalnie literacki sposób opisała system totalitarny w czasach Ceausescu.* Jej twórczość wychodzi jednak poza opisywanie rządów Causescu, jest to uniwersalna literatura - zaakcentował.
Zdaniem Vargi, Herta Müller jest znakomitą, cenioną autorką, ale autorką czytaną elitarnie, niszowo.
- W takim przypadku przyznanie nagrody Nobla spełnia ogromną rolę popularyzatorską, bo wszyscy ci ludzie, którzy nigdy nie słyszeli o Müller , nigdy nie czytali jej książek, jutro wejdą do księgarni i zaczną ich szukać - uważa Varga .
- Jest długa lista twórców, którym się należą literackie Noble od wielu lat, którzy są wymieniani jako kandydaci do nagrody co rok - wśród nich m.in. Milan Kundera czy Mario Vargas Llosa . Oni z pewnością też powinni dostać Nobla, ale - z drugiej strony - Kundera czy Llosa są autorami tak popularnymi i uznanymi, że ten Nobel nie jest im aż tak potrzebny jak pisarzom niszowym - uznał Varga .