Już w dzień po premierze _Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi_ prasa światowa zapełniła się recenzjami i tekstami krytycznymi na temat powieści.
Jednogłośnie uznano, że szósta część serii jest najmroczniejszą i najbardziej ponurą ze wszystkich, jakie do tej pory się ukazały.
Lord Voldemort urósł w siłę. Jego zwolennicy stali się również bardziej niebezpieczni. Zginęła jeden z postaci – nie, nie bójcie się, nie napiszemy kto. Możemy jedynie uspokoić, że nie jest to ani Hermiona, ani Ron.
Wraz z wiekiem zmieniają się sprawy, wokół których koncentruje się uwaga bohaterów. Harry i jego najbliżsi przyjaciele maja teraz po 16 lat. Siłą rzeczy pojawiać się zaczynają w powieści wątki miłosne.
„Za dużo jest tu całowania i napojów miłosnych. To dobre dla dziewczyn” – napisał ośmioletni specjalny recenzent jednej z angielskich gazet.
Dorośli krytycy również nie spali i czytali. „The Observer” napisał, że ci, którzy lubią Harry’ego Pottera dostaną dokładnie to, czego oczekują. Gazeta doceniła przy tym J.K. Rowling za sprawne prowadzenie wątków. Jednak „The Independent” uznał, że powieść jest przegadana i niespójna. „The Times” sarkastycznie skomentował gorączkę przedpremierową: „To tylko publikacja książki, a nie ponowne przyjście Chrystusa”.
Krytyki doczekała się strategia marketingowa wydawnictwa. Gdy przez pomyłkę powieść trafiła do ksiegarń kilka dni wcześniej, prawnicy wydawnictwa doprowadzili do wyroku sądowego nakazującego zwrot sprzedanych książek i zachowanie w tajemnicy fabuły.
Według szacunków Harry’ego Pottera i Księcia Półkrwi przeczytało już kilkaset młodych Anglików.