Kronika dobrej zmiany. Felietony polityczne Romana Giertycha
Ta książka, to opis stopniowego odzierania nas z naszej wolności, a jednocześnie kronika dramatycznej walki, aby ta wolność została zachowana (...). To też zachęta, aby na próbę wprowadzenia dyktatury odpowiedzieć odwagą, prawdą i śmiechem. Każda dyktatura bowiem chce wywoływać strach. Nienawidzi także, kiedy inni się z niej śmieją. Śmiejmy się więc i nie bójmy się – mówi Roman Giertych. W swojej książce subiektywnie, ale w oparciu o fakty, kreśli obraz rzeczywistości, zmuszając do refleksji nad stanem demokracji w Polsce. Przeczytaj fragment.
Minister Obrony Narodowej Antoni Macierewicz zainaugurował program ”Pierwsza Praca”
Wbrew głosom krytyki Rada Ministrów rozpoczęła wdrażanie jednego z punktów programu wyborczego, tj. zwalczania bezrobocia wśród młodzieży. Zadanie zwalczania bezrobocia zostało powierzone wszystkim ministrom, lecz jako przodownik wystąpił minister obrony narodowej, który zdolnemu maturzyście powierzył funkcję doradcy ministra. Poprzedni doradca, będący generałem i profesorem, okazał się nieprofesjonalny i niespełniający wymogów kompatybilności z umysłowością nowego ministra. Minister postanowił zwalczać agenturę w wojsku w sposób radykalny i jako cel postawił sobie zatrudnianie wyłącznie takich osób, które w chwili upadku PRL jeszcze się nie urodziły. Z dobrze poinformowanych źródeł wiadomo, że minister uważa zatrudnianie 30-latków za mocno ryzykowne, gdyż znane były przypadki werbowania przez SB współpracowników w przedszkolach. Nowy doradca, który urodził się w 1995 roku, wydaje się być wolny od podejrzenia współpracy ze służbami specjalnymi PRL. Jego zadaniem będzie najprawdopodobniej nauczenie nowego ministra slangu charakterystycznego dla młodzieży, który ma pomóc zrozumieć swoisty szyfr, którym posługują się grupy młodzieżowe, a który bardzo utrudnia działania podsłuchowe realizowane przez służby kontrwywiadowcze.
List do Jego Ekscelencji Jarosława confetti Zielińskiego
(…) Czyż nie ma wielu przykładów takiej miłości ludzi do dowódcy w historii? A legiony do Juliusza Cezara, a szwoleżerowie do Napoleona, a husarze do Jana III Sobieskiego? Też nie wskoczyliby za nimi w ogień? Cóż znaczy jedna noc na cięciu confetti wobec Wołodyjowskiego, który dla swego wodza twierdzę wysadził i pod nią poległ? Głowa do góry! Czyż Pan nie zasługuje na drobne honory od wiernej gwardii? Skoro minister Jan Szyszko może w bajkowej karecie przed pokornym tłumem paradować? Skoro dzielny wojak Piotr Duda może swego pieska haftowanym ręczniczkiem w związkowym hotelu tulić? Skoro sam Antonii Macierewicz występował na tle dzielnej obrony terytorialnej ubranej w maski gazowe. Skoro nawet Bartłomieja Misiewicza czczą żołnierze, wykrzykując: czołem panie ministrze! To Panu odmawiają tej drobnej przyjemności? I niech się Pan nie przejmuje tymi pytaniami, dlaczego confetti nie można było kupić w sklepie? Przecież każdy wie, że buty, koszule, garnitury robione ręcznie są lepsze. Confetti ręcznie robione także musi być lepsze, a Pan za tyle lat poniewierek i wiernej służby zasłużył wreszcie na to, co najlepsze!!!
Pisoclandia
W realiach polskich budowanie przez PiS państwa totalnego oznacza po prostu jego upartyjnienie. Bez wiary w wolność obywateli i zaufania do ludzi kontrola nad społeczeństwem musi oznaczać budowanie monopartii wspieranej przez system służb bezpieczeństwa i wojsko. Nomenklatura ma to do siebie, że się rozszerza. I dla każdego, nawet najmniej zaangażowanego obywatela, przyjdzie moment, gdzie nawet sklepiku czy małej firmy nie otworzy bez partyjnego umocowania. (…)
Istotą państwa PiS jest tworzenie nomenklatury. Do bycia w elicie nie potrzeba specjalnego wykształcenia, mądrości, zdolności, pracowitości czy szczęścia, wystarczy legitymacja partyjna. Sposobem rekrutacji do tak tworzonej elity jest przynależność polityczna. Taka przynależność daje olbrzymie profity. Dostęp do urzędów, spółek państwowych, zaszczytów oraz ochrona przed odpowiedzialnością za przekraczanie prawa. Istotą i spoiwem rządów PiS jest właśnie tworzenie tak skonstruowanej elity. I z tego też powodu elita tworzona inaczej, w poprzednim systemie, która opierała przynależność na wyżej wymienionych czynnikach (zdolności, pracowitości, szczęściu, wykształceniu etc.) jest największym wrogiem dla państwa partyjnego. (…)
Jarosław Kaczyński jest bardzo sprytnym politykiem. On nie ma żadnych poglądów. Jest gotowy głosić takie poglądy, jakie w danej chwili mu pasują. Dostosowuje te poglądy do danych okoliczności społecznych. Opozycja nie wygra z nim na lepszy program, bo będzie on głosił zawsze taki program, jak będzie wynikać z sondaży i ludziom się podoba. Jedynym jego prawdziwym i ukrytym programem, od którego nie odstąpi, jest budowanie monowładzy swojej partii. Dlatego opozycja powinna oprzeć swój program na dwóch ważnych filarach. Po pierwsze, chcemy państwa europejskiego, ale nie w znaczeniu muzułmańskich gett czy lewicowego ekstremizmu w obyczajowości, tylko w zakresie pomocniczej, a nie totalnej roli państwa. Po drugie, chcemy, aby tkankę państwa nie tworzono poprzez nomenklaturę partyjną, tylko poprzez uczciwe zasady konkurencji i awansów. Tak winna być wyznaczona linia sporu i tylko taki spór można z PiS wygrać.
_Roman Giertych wygrał dwukrotnie precedensową sprawę przed Sądem Najwyższym, która przesądziła o odpowiedzialności portali internetowych za treść komentarzy o charakterze hejterskim. _
List do Antoniego Macierewicza – ocalonego z błota
Wielce się przeląkłem (…), że nasza ojczyzna, która już tyle klęsk wycierpiała, straci jednego ze swych najlepszych synów, tym razem w pomorskich błotach. [Antoni Macierewicz], który już raz cudem został ocalony z pułapki zastawionej przez rzekome ofiary wypadku, które blokowały drogę z Torunia do Warszawy, tym razem był przedmiotem innego rodzaju napaści. (…) To nie było zwykłe ugrzęźnięcie, to był zamach. Ktoś (sprawcy nasuwają się sami) zaplanował tę całą hucpę z wichurą, aby ściągnąć [Antoniego Macierewicza] w nieosłonięte przez służbę kontrwywiadu miejsce (…) i utopić. I to w błocie!
Bolszewia
Dlaczego PiS nienawidzi lekarzy? Ponieważ coś umieją i są niezależni. Rządzą nami dzisiaj ludzie, którzy zasadniczo w normalnym, rynkowym życiu nie mieliby żadnych szans. Nigdy nie wystawili faktury, nie zatrudniali pracowników, nie płacili za siebie ZUS-u etc. Każdy więc, kto w normalnym życiu wykonuje pracę, która nie jest państwowa, jest dla nich podejrzany. Nienawidzą adwokatów, lekarzy, przedsiębiorców, gdyż przedstawiciele tych zawodów są niezależni od państwa, czyli od nich. Najlepiej, gdyby wyjechali, jak powiedziała poseł PiS do lekarzy-rezydentów.
Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ PiS nie jest partią prawicową, za jaką uchodzi, ale czysto socjalistyczną ze światopoglądem o. Rydzyka, który stanowi pomieszanie pewnych idei katolickich i nacjonalistycznych. PiS jest partią narodowo-socjalistyczną, której główną siłą jest odwołanie się do kompleksów ludzi, którym się w życiu mniej udało i przeciwstawienie ich tym, którzy odnieśli sukces. (…) Sama więc obecność lekarzy w Polsce przypomina misiewiczom, że ich awans nie wynika z pracy i nauki tylko z partyjnych koneksji. To wystarczający powód, aby ich nienawidzić i życzyć im emigracji. Stąd to: niech jadą. PiS to bolszewia.
Połowinki
(…) Mam nadzieję, że ”Kronika dobrej zmiany” będzie przestrogą dla przyszłych pokoleń, aby pilnowały wolności i demokracji jak źrenicy oka. Tyrania czasami wydaje się atrakcyjna, gdyż obiecuje sprawne rządy twardej ręki w zamian za wolność. Zawsze jednak jest to złudzenie. (…)
Głęboko wierzę, że (…) ludzie otrząsną się z fascynacji rządami Jarosława Kaczyńskiego i wyjdziemy z tej choroby silniejsi, gdyż nauczeni, że swojego państwa i demokracji musimy strzec wszyscy. W Polsce nie wystarczy wygodnie żyć. Czasem musimy też coś z siebie dać. Lenistwo dobrych pozostawia pole dla złych. Może nauczymy się więc zaangażowania obywatelskiego i tego, że każdy Polak ma obowiązki wobec Polski. I na tym polega patriotyzm.
Fragmenty pochodzą z książki ”Kronika dobrej zmiany”, Romana Giertycha, wydanej nakładem Eco Redonum.
O autorze: Roman Giertych - były wicepremier, adwokat, człowiek sukcesu i autorytet dla wielu środowisk prawicowych. Autor felietonów publikowanych na portalach społecznościowych.