Polka w Korei
Jednak pod względem kulturowym Korea wydaje się krajem tak odległym od naszych norm, że pod tym względem musi być Pani ciężko.
Oczywiście jest mi czasem bardzo trudno. Problemem jest brak bliskich osób. Ludzie, których tutaj poznaję, przylatują do Korei przeważnie na krótki czas. Stąd ich priorytety, sposób, w jaki podchodzą do swojego pobytu na obczyźnie nie współgra z moimi potrzebami. Często służę jedynie za „punkt informacyjny”.
W chwilach słabości, gdy jestem chora lub czymś sfrustrowana, tęsknię za Polską, za rodzicami i przyjaciółmi. Na tym tle blog jest moim rozmówcą, prywatnym terapeutą. Pisanie pozwala mi zdystansować się do danej sytuacji. Dzięki blogowi mogę też spojrzeć wstecz i zobaczyć, jak ewoluowało moje rozumienie tego kraju.