Ucieczka na Zachód
Sai przesyła do Oslo zdjęcia niemieckiej delegacji montującej części w birmańskich urządzeniach, a to wszystko pod nadzorem doktora U Ko Ko Oo. Podobno niemiecki konsul wierzy w deklaracje generałów, iż zostaną one wykorzystane w celach edukacyjnych.DVB publikuje reportaż o tym zdarzeniu. Niemieccy przedstawiciele firm inżynieryjnych początkowo tłumaczą się z zarzutów, twierdząc, iż sprzedali Birmańczykom maszyny wyłącznie do celów szkoleniowych. Ostatecznie przestają w jakikolwiek sposób reagować na stawiane im zarzuty. Milczy nawet niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Sai zostaje szybko zdemaskowany. Ucieka do Norwegii.
"- Po coś ty to, człowieku, wszystko zrobił?
- Chciałem ich powstrzymać.
- Przecież mówiłeś, że brała cię zazdrość o ekipę doktora U Ko Ko Oo.
- Nienawidziłem ich już w Moskwie. Myślałem ciągle o tych udręczonych ludziach, którzy mieszkali w wioskach wokół naszej bazy. Oni pili błoto, a my kąpaliśmy się w pitnej wodzie. Zadzwoniłem z Moskwy do szefa Armii Szanów. Przedstawiłem się jako wojskowy.* Powiedziałem mu wprost, że chcę im pomóc w przeprowadzeniu zamachu na Thana Shwe.* Tylko ja mogłem to zrobić, znałem na pamięć trasy jego przejazdów. I pieprznął słuchawką, bo myślał, że żartuję."