Kora szalała na jego punkcie. W młodości połączył ich gorący romans
Krótko przed czwartą rocznicą śmierci Kory ukazała się jej biografia, w której wypowiedział się m.in. Ryszard Terlecki. Dziś prominentny polityk partii rządzącej, a przed laty hipis i młodzieńcza miłość przyszłej gwiazdy rocka. - Była ważną kobietą w moim życiu - wyznał po latach Terlecki.
Kora była przez wiele lat partnerką, a później żoną Kamila Sipowicza, z którym miała dziecko jeszcze przed rozwodem z Markiem Jackowskim. Z założycielem Maanamu stanęła na ślubnym kobiercu w 1971 r. Mało kto wie, że wcześniej jej serce zdobył Rysiek Terlecki.
Wybierz z nami najlepszy polski film. Nagroda internautów zostanie wręczona już 6 czerwca. Nie zwlekaj - kliknij, by zagłosować!
"Byłem na pierwszym roku studiów, kończył się marzec 1968 roku, czyli rozruchy marcowe. Zaangażowałem się w strajk studencki, który bez powodzenia próbowaliśmy kontynuować. Któryś z kumpli przyprowadził dwie koleżanki. Jedną z nich była Kora" - opowiadał Terlecki na łamach biografii Kory "Słońca bez końca" (Dom Wydawniczy Rebis) autorstwa Beaty Biały.
Zaskakujące momenty w "Magii nagości". Polska edycja to jeszcze nic
Polityk PiS nie ukrywa, że Kora od razu mu się spodobała. "Szczupła, śliczna dziewczyna, ciemne długie włosy splecione w dziwne warkoczyki. Przyszła w kolorowej sukience, na szyi miała dużo różnych korali, na rękach błyskotki i bransolety. Prawdziwa hipiska. Ja też byłem hipisem, ale ubierałem się normalnie, chociaż miałem dzwoneczek na szyi, korale i opaskę na włosach" - wspominał Terlecki.
Polityk pamięta, że Kora była nad wyraz dojrzała i świadoma wydarzeń w kraju. "To nas chyba zbliżyło. Miałem dziewiętnaście lat, Kora siedemnaście. Była ważną kobietą w moim życiu, choć przecież nie pierwszą. Ale na pewno pierwszą, z którą byłem związany w czasach hipisowskich. Kora była niezwykła" - wyznał Terlecki, który ciepło wspomina okres, gdy bez pieniędzy jeździli autostopem i spali na klatkach schodowych.
Młodzieńcza miłość nie przetrwała, choć Kora także dobrze zapamiętała tamte czasy u boku Ryśka. "Byłam zapatrzona w niego i obchodziło mnie jedynie to, żeby być z nim. W dużej mierze nasz hipisowski związek opierał się na ostrym seksie" – napisała po latach w książce "Kora i Maanam: Podwójna linia życia".