Trwa ładowanie...
d2olowy

Komiks dla Tybetu

d2olowy
d2olowy

Nakładem Fundacji Inna Przestrzeń Program Ratuj Tybet ukazał się komiks _Tybet. Historie prawdziwe_. Jego premiera zbiegła się z obchodami tybetańskiego Nowego Roku.

To pierwsza w Polsce komiksowa publikacja dotycząca Tybetu, tym bardziej szczególna, że oparta na autentycznych historiach. Scenariusz napisało życie, autorzy sięgnęli do dokumentów źródłowych, raportów i opracowań oraz wywiadów z mieszkającymi w Polsce Tybetańczykami.

Celem publikacji jest przybliżenie tematyki praw dziecka i ukazanie skali ich naruszeń w Tybecie oraz niebezpieczeństw, trudu, heroizmu, a także niespodziewanych wydarzeń, jakie spotykają małych tybetańskich uchodźców. Tybet. Historie prawdziwe jest także mini-przewodnikiem po działaniach na rzecz poprawy losu małych Tybetańczyków.

Komiks dostępny jest bezpłatnie – do pobrania ze strony internetowej Fundacji; można również zamówić bezpłatny egzemplarz. Szczegóły na stronie Fundacji .

Przypomnijmy: w 1949 i 1950 roku Chiny dokonały inwazji na Tybet, wówczas niepodległe państwo o powierzchni bliskiej Europie Zachodniej. Od tego czasu naród tybetański został zepchnięty na margines społeczny w swojej własnej ojczyźnie. Drastycznie stłumiono unikalną kulturę tybetańską, a setki tysięcy obywateli padły ofiarą działań okupacyjnych, tortur i egzekucji, zmarły z głodu lub śmiercią samobójczą. Bogactwa naturalne regionu tybetańskiego zostały wywiezione do Chin. Tybetańczykom odmawia się podstawowych praw człowieka; samo wypowiedzenie słów „Wolny Tybet” albo wywieszenie tybetańskiej flagi narodowej grozi aresztowaniem, torturami i karą więzienia. Coraz dalej sięgają ograniczenia wolności religijnej. Mnisi i mniszki za odmowę potępienia Dalajlamy, ich duchowego i świeckiego przywódcy, są bici, aresztowani i poddawani karze więzienia.

d2olowy

Tybet znajduje się dziś pod surowymi rządami wspieranej przez wojsko Komunistycznej Partii Chin (KPCh). Okupację w regionie tybetańskim stale podtrzymuje co najmniej ćwierć miliona żołnierzy.

Zobacz również: Każdy Tybetańczyk bywa poetą - wywiad z Agatą Bareja-Starzyńską, kierującą Zakładem Turkologii i Ludów Azji Środkowej Wydziału Orientalistycznego na Uniwersytecie Warszawskim.

* Zniszczono dosłownie wszystko* - rozmowa z Lamą Rinczenem i Adamem Koziełem o tradycyjnej kulturze Tybetu.

Począwszy od 2006 roku liderzy KPCh szczególną uwagę poświęcają „antyseparatystycznym zmaganiom” w Tybecie, wskazując na swoją determinację w tłumieniu jakichkolwiek odstępstw w poglądach i działaniach Tybetańczyków.

Podczas spotkania w Lhasie w maju 2006 roku nowy Szef Partii Komunistycznej Tybetańskiego Regionu Autonomicznego, Zhang Qingli, nawoływał do wzmocnienia politycznej kampanii „patriotycznej edukacji”. Oświadczył, że Partia jest gotowa prowadzić z Dalajlamą i jego zwolennikami walkę „na śmierć i życie” oraz określił Dalajlamę jako „największą przeszkodę uniemożliwiającą przywrócenie do porządku buddyzmu tybetańskiego”.

d2olowy

Aktualnie Tybet poddawany jest stałej transformacji, zgodnie ze „Strategią Rozwoju Zachodnich Chin” z 1999 roku. Strategia ta obejmuje zakrojone na szeroką skalę projekty rozwoju infrastruktury i przemysłu, których podstawą jest przeprowadzenie kolei łączącej Chiny z Tybetem. Projekty tego rodzaju, przewidujące budowę kopalni i zapór, okazują się w najlepszym wypadku problematyczne, kiedy realizuje się je w krajach o niskich dochodach czy też na obszarach konfliktów i/lub bezprawia. Tybetańczycy muszą jednak dodatkowo zmierzyć się z politycznymi motywacji stojącymi za determinacją chińskich przywódców w staraniach o „rozwój” Tybetu. Mimo że oficjalnym celem Strategii Rozwoju Zachodnich Chin jest niwelacja ekonomicznych różnic między wschodnim, bogatszym wybrzeżem chińskim a biedniejszymi prowincjami na zachodzie, prawdziwą motywację stanowi wewnętrzna spójność kontroli politycznej Chin nad zachodnimi obszarami granicznymi, w tym nad Tybetem. Zdecydowana większość Tybetańczyków nie czerpie korzyści z tak
gwałtownego rozwoju, przeciwnie; zostają zepchnięci na ekonomiczny i polityczny margines społeczeństwa.

Komunistyczna Partia Chin ma do zaoferowania Tybetańczykom niewiele prócz represji. W samych Chinach sytuacja przedstawia się podobnie. Ruch demokratyczny jest wciąż hamowany przez „20 lat stabilizacji”, które według Deng Xiaopinga zostały zapewnione Partii przez czołgi na Placu Tiananmen.

Zobacz również: Każdy Tybetańczyk bywa poetą - wywiad z Agatą Bareja-Starzyńską, kierującą Zakładem Turkologii i Ludów Azji Środkowej Wydziału Orientalistycznego na Uniwersytecie Warszawskim.

d2olowy

* Zniszczono dosłownie wszystko* - rozmowa z Lamą Rinczenem i Adamem Koziełem o tradycyjnej kulturze Tybetu.

Raport opracowany przez Tibet Justice Center poświęcony jest podejściu chińskiego rządu do kwestii praw dziecka. Analizuje trzy główne obszary: zatrzymań, tortur i złego traktowania przez przedstawicieli państwa, edukacji oraz opieki zdrowotnej i odżywiania.

„Mamy nadzieję przedstawić pełniejszy obraz współczesnego życia tybetańskich dzieci, który pozwoli lepiej zrozumieć ich obecne położenie i perspektywy na przyszłość, dzięki czemu będzie można skuteczniej działać dla ich dobra. Oto podsumowanie tego, czego się dowiedzieliśmy” – napisali we wstępie autorzy raportu.

Chińskie władze dokonują arbitralnych zatrzymań tybetańskich dzieci, zazwyczaj przetrzymując je w ciężkich warunkach przez miesiące lub lata, nie podejmując żadnych kroków w celu zagwarantowania sprawiedliwego procesu. Tybetańskie dzieci są przetrzymywane na posterunkach policji, w obozach „reedukacji przez pracę” i w więzieniach. Dzieci aresztowane z powodu podejrzeń o przestępstwa polityczne poddawane są takim samym przesłuchaniom i torturom, jak dorośli Tybetańczycy. Aby wydobyć informacje i przyznanie się do winy, zastraszyć i ukarać zatrzymanych, chińscy urzędnicy niekiedy torturują tybetańskie dzieci (w jednym zarejestrowanym przypadku zaledwie czteroletnie). Na tortury najczęściej składa się bicie (wszelkimi dostępnymi narzędziami, od pięści i wojskowych butów po baty, kije i metalowe pręty) oraz rażenie wrażliwych części ciała dzieci elektrycznymi pałkami używanymi do pędzenia bydła. Inne tortury stosowane wobec dzieci obejmują przypalanie, szczucie tresowanymi psami, zawieszanie w bolesnych
pozycjach oraz tortury psychologiczne, takie jak zamykanie w pojedynczej celi, groźby wobec rodziców dzieci oraz zmuszanie dzieci do obserwowania, jak ich rodzice i krewni są torturowani. Większość tybetańskich dzieci jest pozbawiona dostępu do edukacji z powodu wysokich opłat, małej liczby szkół w odległych regionach Tybetu, niedawnego zamknięcia przez chińskie władze wielu prywatnych tybetańskich szkół oraz niemożności zapłacenia łapówek i braku odpowiednich „powiązań”. Tybetańskie dzieci są niekiedy przydzielane do oddzielnych szkół, gorszych od tych do których kieruje się ich chińskich rówieśników, a w szkołach mieszanych są często narażone na dyskryminację. Niekiedy dzieci tybetańskie płacą wyższe składki na ławki, książki, długopisy i jedzenie. Tybetańskie dzieci mają ograniczony dostęp do opieki medycznej, głównie z dwóch powodów: braku odpowiedniej infrastruktury, szczególnie w okolicach wiejskich i zamieszkanych przez nomadów, oraz z powodu wysokich kosztów tam, gdzie opieka zdrowotna istnieje.
Najnowsze badania wykazały, że dzieci tybetańskie cierpią na zahamowanie wzrostu spowodowane chronicznym niedożywieniem. W jednym z nich ponad połowa dzieci tybetańskich objętych badaniem wykazywała objawy zahamowania wzrostu. Niedożywienie zwiększa również podatność na śmiertelne choroby wieku dziecięcego, którą dodatkowo pogłębia fakt, iż tylko nieliczne tybetańskie dzieci otrzymują podstawowe szczepienia. Chiny nadal stosują w Tybecie politykę planowania rodziny, która ogranicza liczbę dzieci do dwóch lub trzech, w zależności od miejsca zamieszkania. Aby realizować tę politykę, rząd stosuje niekiedy przymusową aborcję i sterylizację lub do nich nakłania.

Zobacz również: Każdy Tybetańczyk bywa poetą - wywiad z Agatą Bareja-Starzyńską, kierującą Zakładem Turkologii i Ludów Azji Środkowej Wydziału Orientalistycznego na Uniwersytecie Warszawskim.

* Zniszczono dosłownie wszystko* - rozmowa z Lamą Rinczenem i Adamem Koziełem o tradycyjnej kulturze Tybetu.

d2olowy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2olowy

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj