Trwa ładowanie...
d4y40zv

Kolejny oskarżony w aferze kościelnego wydawnictwa Stella Maris

d4y40zv
d4y40zv

Kara do pięciu lat więzienia grozi Jarosławowi R., kolejnemu oskarżonemu w związku z aferą w wydawnictwie archidiecezji gdańskiej Stella Maris. Prokuratura Apelacyjna w Gdańsku zarzuca mu przywłaszczenie w 1998 r. ponad 122 tys. zł. na szkodę firmy, która kierował.

O skierowaniu do sądu aktu oskarżenia poinformował rzecznik gdańskiej prokuratury apelacyjnej Krzysztof Trynka.

Jak ustalili śledczy Jarosław R. zaakceptował fakturę na kwotę 100 tys. zł za fikcyjną usługę pośrednictwa sprzedaży pomieszczeń biurowych przez gdyńskie Biuro Obsługi Inwestycji (BOI), należące do jednego z głównych podejrzanych w sprawie Stella Maris, Jerzego B. Śledczy, którzy przesłuchali m.in. jednego z b. pracowników firmy Jerzego R., odpowiedzialnego za sprawy sprzedaży powierzchni biurowych i ustalili, że firma BOI nie pośredniczyła w transakcji.

Jarosław R. utrzymuje, że od zapłaty prowizji BOI za rzekome pośrednictwo w kupnie pomieszczeń w wybudowanym przez jego firmę biurowcu uzależnili ich nabywcy, przedstawiciele spółki Energobudowa z siedzibą w Warszawie. Prokuratorzy ustalili, że wydawnictwo Stella Maris wystawiło fakturę opiewająca na ponad 100 tys. zł firmie BOI za pośrednictwo w sprzedaży pomieszczeń biurowych.

W związku z aferą w wydawnictwie kościelnym Stella Maris zarzuty postawiono ponad 30 osobom. Przed gdańskim sądem toczą się już procesy w tej sprawie, sporządzono dziesięć aktów oskarżenia. Jeden z nich obejmuje m.in. b. szefa pomorskiego SLD, Jerzego J., oskarżonego przez gdańską prokuraturę o wyprowadzenie wraz z innymi osobami prawie 31 mln zł z firmy Energobudowa, "wypranie" ok. 14 mln zł i uszczuplenia podatkowe.

Problemy wydawnictwa Stella Maris zaczęły się w 1999 r., kiedy jego szefem był ks. Zbigniew B., b. kapelan metropolity gdańskiego arcybiskupa Tadeusza Gocłowskiego. Zbigniew B. jest jednym z podejrzanych w związku z aferą m.in. prania brudnych pieniędzy.

Byłym szefom wydawnictwa, w tym Zbigniewowi B., gdańska prokuratura apelacyjna zarzuca, że w latach 1998-2001 wystawili faktury VAT za fikcyjne usługi konsultingowe i doradcze na kwotę 65 mln zł.

d4y40zv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d4y40zv

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj