Kobiety niezbędne na "wojnie z terroryzmem". Historia Ashley White-Stumpf

Ashley White-Stumpf była pierwszą członkinią poległą w akcji Cultural Support Team (CST - Zespołu Wsparcia Kulturowego), tajnego programu pilotażowego, który miał wprowadzić kobiety do starć przygotowywanych przez żołnierzy oddziałów specjalnych w Afganistanie. Jej śmierć sprawiła, iż bojowniczki CST wyszły z ukrycia i zostały dostrzeżone przez opinię publiczną, a ona sama "stała się częścią historii" - przekonuje Gayle Tzemach Lemmon w napisanej w formie reportażu "Wojnie Ashley. Nieznanej historii wojskowej jednostki specjalnej złożonej z kobiet".

"To nie były superbohaterki"
Źródło zdjęć: © Na zdjęciu: Ashley White-Stumpf/Instagram

/ 10"To nie były superbohaterki"

Obraz
© Na zdjęciu: Ashley White-Stumpf/Instagram

Ta książka jest owocem prawie dwuletnich podróży, setek wywiadów, analiz tysięcy dokumentów, a także spotkań z wysokimi rangą oficerami. W "Wojnie Ashley" poznajemy te, które na wezwanie państwa zdecydowały się wstąpić do czynnej służby i walczyć w słusznej sprawie. - To nie były superbohaterki, ale niezwykłe osoby, które potrafiły robić wspaniałe rzeczy dla kraju - pisze Lemmon.

/ 10Kobiety niezbędne na "wojnie z terroryzmem"

Obraz
© Getty Images

Dwa lata przed tym, jak Ashley White rozpoczęła służbę w Kandaharze, dowódca Wojsk Specjalnych USA Eric Olson zdał sobie sprawę, że Amerykanie nie wygrają "wojny z terroryzmem" stosując tradycyjne metody walki. Co prawda posiadali najnowocześniejsze sprzęty wojskowe, ale nie mieli wystarczającej wiedzy zarówno o wrogach, jak i ludziach, których powinni chronić. Olson zdawał sobie sprawę, iż wiele istotnych informacji posiadają afgańskie kobiety. A do nich - nawet po wielu latach przebywania na terenach okupowanych - siły specjalne nie miały dostępu.

Większość talibów pochodziła bowiem z obszarów wiejskich, zamieszkałych przez konserwatywnych Pasztunów, dla których fundamentalną rzeczą było podtrzymywanie tradycji. Ich kobiety mogły przebywać w towarzystwie tylko z tymi mężczyznami, z którymi łączyło je pokrewieństwo. - Pradawny zwyczaj purdah, czyli ukrywanie kobiet przed wzrokiem osób postronnych sprawia, że były one praktycznie zupełnie niewidoczne dla żołnierzy walczących w ich kraju - zauważa autorka.

/ 10Przerwać milczenie

Obraz
© Getty Images

O jakimkolwiek kontakcie, nie mówiąc już o przesłuchaniu, nie mogło być mowy bez narażenia się na gniew ze strony miejscowych. Tymczasem żony, matki i córki bojowników zwykle miały świadomość tego, czym zajmują się ich mężczyźni. Gdzie przechowują broń i materiały wybuchowe.

Jednak milczały - zwykle z lojalności, czasami ze strachu. Co należało więc zrobić, by zdobyć tak istotne informacje? Rozwiązaniem tego problemu mogła być obecność kobiet żołnierzy w oddziałach amerykańskiej armii.

/ 10Najpierw Irak, potem Afganistan

Obraz
© Getty Images

Wojna w Afganistanie nie była pierwszą, w której zdecydowano się na skorzystanie z umiejętności żołnierek. Kilka lat wcześniej w Iraku wdrożono program "Lioness"("Lwica") prowadzony przez piechotę morską. W latach 2003-04, gdy w mieście Ramadi zbrojny ruch oporu przybierał na sile, dowódcy zebrali grupę około 20 kobiet, które towarzyszyły kolegom podczas patroli, a także na punktach kontrolnych, które służyły do powstrzymywania zamachowców-samobójców.

Ich praca polegała głównie na przeszukiwaniu Irakijek, by sprawdzić, czy rzeczywiście są tymi, za które się podają, a nie przebranymi bojownikami. Eksperyment się powiódł, dlatego postanowiono wdrożyć podobny pomysł w Afganistanie.

/ 10Rangersi poprosili o wsparcie

Obraz
© Getty Images

W kwietniu 2010 roku admirał William McRaven (na zdjęciu) złożył oficjalną prośbę o przydzielenie żołnierek do 75 Pułku US Army Rangers, jednostki specjalnej, której początki sięgały czasów kolonialnych. Generał Olson od razu się zgodził, ale najpierw poprosił o organizację szkoleń dla nowych oddziałów w bazie Fort Bragg. Podzielono zespoły na dwie grupy: jednostki działań bezpośrednich miały towarzyszyć żołnierzom prowadzącym akcje bojowe przeciwko terrorystom, natomiast kobiety z drugiej grupy miały wspierać oddziały Zielonych Beretów, które nawiązywały relacje z ludnością cywilną i jej przywódcami.

Problemem stała się jednak nazwa nowo powstających oddziałów. - Ponieważ jednym z fundamentalnych elementów działania jednostek specjalnych i scalającego je poczucia wspólnoty jest pojęcie pracy zespołowej, uznano zgodnie, że w nazwie powinno się znaleźć określenie "zespół". Inne starannie dobrane słowo miało zamknąć usta tym, którzy twierdzili, że program służy jedynie wprowadzeniu bocznymi drzwiami kobiet na pierwszą linię frontu: "wsparcie". Należało jeszcze dodać termin, który podkreślałby fakt, że kobiety służące w amerykańskim wojsku miały wcisnąć się w strukturę społeczną Afganistanu i dotrzeć do miejsc niedostępnych dla mężczyzn: "kulturowy". W ten sposób powstały Zespoły Wsparcia Kulturowego - pisze Lemmon.

/ 10"Zostań częścią historii"

Obraz
© Getty Images

Takim hasłem reklamowano na kilka lat przed pierwszymi misjami w Afganistanie tworzący się kobiecy oddział. Dla wielu z nich dostanie się do tej tajnej elitarnej jednostki stało się najważniejszym życiowym celem. Wśród nich była drobna, 24-letnia blondynka, Ashley White, która kilka miesięcy wcześniej wyszła za mąż za Jasona, również wojskowego.

W lutym 2011 roku White pracowała jako trenerka lekkiej atletyki w miejscowym college'u oraz jako sanitariuszka Gwardii Narodowej Stanu Karolina Północna. Czuła jednak, iż czegoś w jej życiu brakuje, zwłaszcza, że znakomita część członków Gwardii miała za sobą czynną służbę wojskową. Czasami zdarzało się nawet, że traktowali ją z lekceważeniem i odmawiali wykonywania rozkazów niedoświadczonego oficera. Informacja o możliwości dołączenia do CST spadła jej jak z nieba.

/ 10Żołnierki w jednostkach specjalnych

Obraz
© Getty Images

Większość z kobiet, które zostały wyselekcjonowane do tajnego oddziału, przez całe życie pragnęła wyjechać na wojnę, ale nie w roli pielęgniarek, maszynistek czy operatorów maszyn. W 2011 roku panie służyły już w wielu formacjach, ale wciąż nie stanowiły więcej niż 15 proc. aktywnych wojskowych. W końcu zdecydowano, że będą mogły wykorzystywać swoje umiejętności i doświadczenie, choć nie wiadomo, na ile było podyktowane to chęcią przełamywania stereotypów, a na ile pragmatycznym podejściem do wojny (w tamtym okresie Amerykanie odnosili raczej porażki niż sukcesy).

"Rangersi skupiają się wyłącznie na pierwszym z trzech elementów doktryny przeciwpowstańczej. Skrócony opis tych trzech etapów - oczyścić, utrzymać, budować - zdobył sobie popularność dzięki przemówieniu wygłoszonemu w kongresie przez ówczesną sekretarz stanu Condoleezzę Rice. Żołnierze 75 pułku nie starają się zdobyć sympatii miejscowych przywódców - mają oczyścić dany obszar z ludzi, którzy wspierają rebelię i zagrażają ludności cywilnej". Natomiast członkinie CST miały budować relacje z kobietami zamieszkującymi dany obszar i zdobywać informacje przydatne w walce z powstańcami.

/ 10Więcej wrogów

Obraz
© Getty Images

Zadania te należało wykonywać w domach Afganek, podczas nocnych akcji zmierzających do ujęcia wytwórców broni, bojowników, organizatorów zamachów i oczywiście rebeliantów.

Rangersi prowadzili działania bojowe od 11 września 2011 roku - co oczywiście budziło najpierw niechęć - a potem jawny sprzeciw nie tylko afgańskiego rządu, ale także mieszkańców tego państwa. - Nawet ci, którzy uważali, że takie operacje za najskuteczniejsze narzędzie walki z groźnymi powstańcami, obawiali się, że ostatecznie przysporzą one Ameryce więcej wrogów - zaznacza reporterka.

/ 10IED - niepokonany zabójca

Obraz
© Getty Images

Ratunkiem okazało się wsparcie odpowiednio wyszkolonych żołnierek. Jednak i one były bezradne wobec IED, improwizowanych bomb budowanych przy pomocy prymitywnych technologii z najprostszych materiałów (np. nawozu). Warto zaznaczyć, iż w eksplozjach takich ładunków w ostatnich latach zginęło więcej żołnierzy niż od kul, rakiet, pocisków i wypadków łącznie. Wybuch IED w Kandaharze zabił także Ashley, która dzięki swojej odwadze i determinacji wyznaczyła zupełnie nowe standardy kobiecej służby w Armii Stanów Zjednoczonych.

W "Wojnie Ashley" Lemmon przekonuje, iż kobiety są nie tylko równie wytrzymałe jak mężczyźni, ale dzięki wrodzonemu poczuciu empatii i sprytowi, potrafią rozwiązywać problemy, z którymi przez lata żołnierze nie potrafili sobie poradzić. Bo przecież by dostać się do tajnej jednostki, musiały nie tylko być tak twarde jak ich koledzy, ale także wnieść do niej "dodatkową wartość".

10 / 10Wojsko otwiera drzwi

Obraz
© mat. wydawcy

W styczniu 2013 roku oficjalnie zniesiono zakaz bezpośredniego udziału kobiet w akcjach bojowych na lądzie, natomiast w czerwcu Zespołami Wsparcia Kulturowego zajęto się na konferencji prasowej dotyczącej dopuszczania kobiet do zawodów, które do tej pory były dla nich niedostępne, w tym do oddziałów specjalnych.

Od 1 stycznia 2016 roku dowództwo operacji specjalnych i każda ze służb miały albo całkowicie otworzyć kobietom dostęp do wszystkich stanowisk, albo dokładnie objaśnić, dlaczego chcą zachować je wyłącznie dla mężczyzn. W ciągu kilku lat, które upłynęły od śmierci porucznik White-Stumpf, do Afganistanu wyjechało sześć kolejnych tur CST.

Natalia Doległo/ksiazki.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]