Kerouaców (przynajmniej) dwóch
W drodze do własnego stylu
Biografie twórców z kręgu Beat Generation pełne są efektownych anegdot dotyczących narkotycznych ekscesów, romantycznych eskapad i wszelkiego rodzaju ekstrawagancji, które nawet w dzisiejszym mieszczaninie są w stanie wzbudzić święte oburzenie. Obraz ten utrwalają zresztą przetłumaczone w ostatnich latach na język polski zbiory korespondencji oraz produkcje filmowe w rodzaju "Kill Your Darlings". Wszyscy, którzy oczekiwali, że opublikowane nakładem Axis Mundi "Własnym głosem. Samotne zwycięstwo Jacka Kerouaca" będzie kolejną kroniką wypadków alkoholowo-miłosnych mogą początkowo czuć się niepocieszeni.
Biografie twórców z kręgu Beat Generation pełne są efektownych anegdot dotyczących narkotycznych ekscesów, romantycznych eskapad i wszelkiego rodzaju ekstrawagancji, które nawet w dzisiejszym mieszczaninie są w stanie wzbudzić święte oburzenie. Obraz ten utrwalają zresztą przetłumaczone w ostatnich latach na język polski zbiory korespondencji oraz produkcje filmowe w rodzaju "Kill Your Darlings" . Wszyscy, którzy oczekiwali, że opublikowane nakładem Axis Mundi "Własnym głosem. Samotne zwycięstwo Jacka Kerouaca" będzie kolejną kroniką wypadków alkoholowo-miłosnych mogą początkowo czuć się niepocieszeni.
Joyce Johnson, pisarka oraz była partnerka autora "W drodze" , skupia się na aspektach nieco odmiennych od powyższych. Naszemu bohaterowi towarzyszymy tu bowiem przede wszystkim w procesie poszukiwania własnej dykcji literackiej i z tego punktu widzenia tytuł jego najsłynniejszej powieści zyskuje nowe znaczenie. Nie znaczy to jednak bynajmniej, że Kerouac spod pióra Johnson to wyrafinowany literat w tweedowej marynarce. Droga, jaką przebędziemy podczas lektury jest bowiem usiana przeszkodami w rodzaju zbyt łatwego dostępu do benzedryny, nocy spędzanych w areszcie czy mieszkających pod maszyną do pisania karaluchów.