Książka Ryszarda Kapuścińskiego Heban (angielski tytuł: Shadow of The Sun), wydana ostatnio w Wielkiej Brytanii przez Penguin Press, została ostro skrytykowana we wpływowym tygodniku "Times Literary Supplement". Autor recenzji John Ryle jest redaktorem działu antropologii i ekologii tygodnika oraz współreżyserem filmu dokumentalnego o sudańskim plemieniu Nuer, które odwiedził również Kapuściński . Książki Kapuścińskiego nie są pozbawione błyskotliwego powabu, ale nie są przewodnikiem po rzeczywistym świecie - napisał Ryle.
Recenzent rozprawia się nie tylko z Hebanem, ale przy okazji z Cesarzem , jedną z najgłośniejszych książek Kapuścińskiego, na temat upadku władcy Etiopii Hajle Syllasje I, wydaną w Polsce w 1978 roku i uznaną za klasykę reportażu politycznego. Zastrzeżenia recenzenta dotyczą warsztatu pisarza, licznych błędów w faktach i uogólnień. Zarzuca mu przechodzenie od faktów do symboli, barokową tonację, orientalizm na pokaz, literacki kolonializm. Kapuściński ucieka w sferę mitu, w której reporter jest zwolniony z ograniczeń stwarzanych przez fakty i daty, nie ma nudnego obowiązku ich sprawdzania po kilka razy, jest wolny od tyranii dokumentów i zapisków. W tej sferze fakty przestają być świętością (...). Zamiast faktografii występują niekończące się mutacje, a zamiast reportażu - relatywizm. Z tego miejsca, usytuowanego gdzieś głęboko w wyimaginowanej Afryce, autor może powrócić z każdą historią, która mu przyjdzie na myśl - konkluduje Ryl.